Radio Rekord Świętokrzyskie mobilne Radio Rekord Świętokrzyskie
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMyIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg==
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMyIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg==

Zbigniew Duda w szczerej rozmowie

Zbigniew Duda w szczerej rozmowie

Maciej Dobrowolski: Panie starosto, kiedy budzimy się rano, to przeważnie modlimy się o dobry dzień. A o jaki dzień w swojej porannej modlitwie prosi pan?

Zbigniew Duda: Proszę, aby było w nim jak najmniej problemów, choć przy zarządzaniu tak dużym powiatem, który ma 110 tys. mieszkańców, trudno o dzień, w którym w ogóle nie byłoby problemów i ważnych spraw.

MD: Jest pan człowiekiem poukładanym, a może jednak człowiekiem, który dobrze funkcjonuje w chaosie?

ZD: Wydaje mi się, że jestem człowiekiem poukładanym, ale moja żona mówi, że ja nieustająco dobrze funkcjonuje właśnie w chaosie (śmiech).

MD: A skoro wspomniał pan o żonie, to czy żona właśnie jest Pana przyjacielem i wspiera Pana pracę, czy jednak często słyszy Pan słowa w stylu "Zbyszku, daj sobie z tym wszystkim spokój i pobądźmy wreszcie w domu razem"?

ZD: No nie można tego tak do końca "zero-jedynkowo" określić, natomiast żona bardzo mnie wspiera w mojej pracy, chociaż ubolewa nad tym, że brak mi czasu dla niej i dla rodziny.

MD: To jest chyba taki problem każdego samorządowca czy polityka - jest to na pewno wliczone w rachunek za stanowisko i pracę dla innych...

ZD: Myślę, że tak po prostu nie da się wyłączyć telefonu, nie da się zrobić tak, jak w innych pracach, że wychodzi się punkt szesnasta czy siedemnasta i praca zostaje gdzieś tam daleko. Tu zawsze się jest na miejscu, tu zawsze są jakieś problemy czy wyzwania... To jest tak,że jeżeli cokolwiek dzieje się w powiecie ważnego, albo i czasami też złego, jak to w życiu, to starosta jest wtedy szefem tych wszystkich służb i musi sbyć na miejscu. Niezależnie, czy nazywa się Malinowski, Kowalski czy Duda.

MD: A'propos służb, panie starosto, jest pan dumny z SOR-u o którym niedawno mówiliśmy w Radiu Rekord czy pisaliśmy na portalu CoZaDzien.pl i na łamach naszej gazety? Mówił przecież o tym cały Ostrowiec.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

ZD: Oczywiście, że jestem dumny z tego, że pierwsi tworzymy taką inwestycję w naszym makroregionie, że tak dużej inwestycji w szpitalu jak, nowy SOR, nie zrobił nikt przed nami. I to pokazuje, że dobrze działamy. Robimy dużo dla naszych mieszkańców, co ważne, wiem, że mieszkańcy to widzą.

MD: Jest pan politycznym przyjacielem posła Krzysztofa Lipca. Nie ma, co udawać, że jest inaczej – poseł Lipiec jest jedną z ważniejszych i wpływowych postaci naszego województwa i przez to wiele może. Poobgadujmy więc pana posła za jego plecami, jeśli pan pozwoli (śmiech). Jaki jest według pana Krzysztof Lipiec?

ZD: Myślę, że to nie tylko taka przyjaźń polityczna, myślę, że patrząc tak bardziej prywatnie, z Krzyśkiem naprawdę się lubimy i rozumiemy i cel, do którego dążymy jest wspólny dla naszej ziemi, którą każdy z nas bardzo kocha. To wspólne rozwiązywanie spraw pewnie pomaga nam obu. A jaki jest Krzysztof prywatnie? Jest ciepłą i otwartą osobą, zastanawiam się nawet czasami, kiedy patrzę, jak pracuje i pomaga ludziom, czy nie jest zbyt otwarty i przyjazny w stosunku do niektórych jak na prezesa Prawa i Sprawiedliwości...?

MD: Świętokrzyskiego prezesa.

ZD: Oczywiście (śmiech).

MD: Czyli jak ma miękkie serce, to musi mieć..., chce pan to powiedzieć?

ZD: Potrafi wybaczać, ludzie z boku mówią, że niekiedy niepotrzebnie, ale czas pokazuje, że jednak warto być takim człowiekiem.

MD: Czyli można być człowiekiem przyzwoitym będąc jednocześnie politykiem? Panie starosto, a przecież mówi się, że "kupą, mości panowie", czyli że razem można więcej. Co więc w takim razie razem, panowie, zrobiliście i co możecie zrobić dla powiatu ostrowieckiego? Układ polityczny jest dobry, bo w Warszawie rządzi Prawo i Sprawiedliwość a Wy jesteście partii rządzącej "przedłużeniem" na powiat. Prawda?

ZD: To przez to, że potrafimy razem z prezesem Lipcem i naszymi parlamentarzystami – w tym senatorem Jarosławem Rusieckim - pokazać potrzeby Ostrowca, że warto w ten Ostrowiec i w powiat inwestować, że jest takie miasto, które oczekuje na tą pomoc. Udało nam się ściągnąć pieniądze na SOR, o którym wcześniej mówiliśmy - to jest dofinansowanie 6 mln zł z Ministerstwa. A choćby Krzemionki Opatowskie - dofinansowanie prawie 7 mln zł. Są to więc pieniądze, które same tu nie przyszły, na pewno razem działając potrafiliśmy te pieniądze tu ściągnąć.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

MD: Szykujecie jakąś niespodziankę dla mieszkańców powiatu? Mamy się z czego już cieszyć albo może bać zawczasu?

ZD: Bardzo się staramy, żeby jeszcze w tym roku było w Ostrowcu wojsko, żeby były u nas Wojska Obrony Terytorialnej, bo to na pewno jest czynnik miastotwórczy i powiatotwórczy – jak to się fachowo nazywa. Będą nowi ludzie, którzy będą mieszkańcami Ostrowca, będą tu płacić podatki, będą tu zostawiać swoje pieniądze. Bardzo chcemy, żeby to było jeszcze w tym roku.

MD: Oby. A tak z "innej beczki"- umiałby Pan żyć bez samorządu i bez tej całej lokalnej lokalnej polityki? Bez sympatii i antypatii, bez rywalizacji. Umiałby pan usiąść na fotelu przed telewizorem i oglądać "Ucho Prezesa"?

ZD: Całe życie pracowałem społecznie dla ludzi, najpierw w związkach zawodowych, później na różnych szczeblach samorządu, więc odpowiedź na to pytanie jest trudna. Na pewno nie siedziałbym przed telewizorem, kocham przyrodę i pewnie tak bym spędzał wolny czas.

MD: A jak już pan jednak czasem usiądzie w takim fotelu, to co żona poda panu na talerzu mówiąc – jedz, Zbyszku, jedz. Lubisz to, a tak rzadko ci to gotuję...

ZD: (śmiech) Akurat u nas w domu jest odwrotnie: żona gotuje to, co lubię, tylko jak przychodzę wieczorem do domu to nie zawsze mam ochotę już coś jeść, bo to człowiek zmęczony, a tu odgrzewać trzeba, a i nie zdrowo tak przed snem. Ale jest coś, czemu nie mogę się oprzeć - schabowy,schabowy i jeszcze raz schabowy!

MD: To życzę smacznego schabowego i wszystkiego dobrego, Panie starosto. Dziękuję za dzisiejsze spotkanie tu, na Siennieńskiej, w naszej redakcji.

ZD: Dziękuję bardzo.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".

Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI3IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI3IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjM2IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjM2IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjM3IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjM3IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy