- Do tej pory przeprowadzaliśmy bieżące prace przy utrzymaniu kamiennej budowli, tym razem przechodzi on całościową modernizację, szczególnie, że na skutek silnych wichur w naszym regionie śmiga wiatraka uległy zniszczeniu – informuje Beata Ryń, rzecznik prasowy Muzeum Wsi Kieleckiej w Tokarni, które opiekuje się obiektem "na odległość". – Zakres prac jest szeroki – począwszy od dachu, przez czyszczenie kamieni i spoiny między kamieniami, po samo wnętrze, które też doczeka się remontu i konserwacji.
W tym momencie trwa montaż wszystkich śmigów i dyszla na wiatraku.
- Prace przy montażu śmig dobiegają końca. Śmigi były wyrabiane ręcznie przez cieśli z Tokarni. Każda z tych starych śmig została przewieziona na teren Parku Etnograficznego, dokładnie odmierzona tak więc nowe śmigi odpowiadają tym zdemontowanym. Dzisiaj (17 października) zakończymy montaż śmig i może uda się też dokonać flekowania dyszla - informuje Jakub Czaplarski Kierownik Parku Etnograficznego w Tokarni.
- W przyszłym tygodniu jak tylko pogoda pozwoli zakonserwujemy dach wiatraka - dodaje Jakub Czaplarski.
Wiatrak w Szwarszowicach to wiatrak typu holenderskiego. Wybudował go w latach 1880-1885 Józef Kaczmarski, po pożarze starego drewnianego "koźlaka". Kamienna budowla należy do unikatowych w skali województwa. Obiekt jest dobrze zachowany, ma kompletne wyposażenie dawnego młyna wietrznego w tym: potężny drewniany wał skrzydłowy z kołem "palecznym", wał pionowy z kołem "sztorcowym", śmigi z "napiórem" oraz dwa złożenia kamieni młyńskich. W jego wnętrzu zachowały się również urządzenia młyna z cylindrycznym odsiewaczem i dodatkowo skrzynie mączna i otrębna, a także wialnia. Dodatkowym walorem wiatraka jest to, że jest tzw obiektem "in situ", czyli w miejscu swego pierwotnego posadowienia.
Wiatrak udostępniany jest turystom, ale jest problem z obsługą. Jak mówi nam rzecznik Beata Ryń brakuje jednak chętnej osoby, która na co dzień mogła by na miejscu zajmować się zwiedzającymi. A zainteresowanych zajrzeniem do środka nie brakuje. Jak podkreśla Beata Ryń, wśród nich są między innymi fotografowie, zachwyceni nie tylko budowlą, ale i jej otoczeniem – pięknym krajobrazem Gór Świętokrzyskich.
Zabytek, stanowiący oryginalny element ginącego krajobrazu dawnej wsi świętokrzyskiej po remoncie na nowo będzie cieszył turystów i mieszkańców.