Korona od 27 sierpnia czeka na zwycięstwo w ekstraklasie. Poczeka jeszcze trochę, bo w Białymstoku nie wzbogaciła swojego dorobku punktowego i znów fatalnie zaprezentowała się w defensywie. Pierwsza połowa mogła się podobać, trochę pracy miał Konrad Forenc, ale dał się dopiero zaskoczyć gdy nie powinien. Kielczanie wybili piłkę na aut widząc leżącego na murawie Marca Guala, a gospodarze odpowiedzieli szybkim wznowieniem i akcja przyniosła im gola. Z jednej strony takie coś nie powinno mieć miejsca, z drugiej obrońcy Korony dali się manewrować Gualowi niczym slalomowe tyczki.
Trafienie Tomasa Prkikryla mogło wywołać gigantyczną awanturę, ale piłkarze z Podlasia zareagowali fair-play, szczególnie Taras Romanczuk i oddali gościom bramkę. Najłatwiejsze trafienie w karierze zaliczył Jakub Łukowski i do przerwy mieliśmy remis 1:1. Po zmianie połów w szybkim odstępie czasu arbiter podyktował dwa rzuty karne dla Jagi – pierwszy i drugi za zagrania ręką, na pewno jedna jedenastka była dyskusyjna. Niestety dla Korony oba zostały wykorzystane. Kielczanie się starali, ale mając tak nieszczelne tyły pozwolili sobie na wbicie czwartego gola. – Szacunek dla Jagiellonii za postawę fair-play. Dużo celnych strzałów, rzutów rożnych, ale nici z tego. Trochę słabo wyszliśmy wolicjonalnie – skwitował Leszek Ojrzyński, trener Korony.
Ekstraklasa – 11 kolejka
2.10.2022, niedziela
Jagiellonia Białystok – Korona Kielce 4:1 (1:1)
Tomas Prikryl 31 prawą nogą (dobitka strzału Fedora Cernycha), Marc Gual 52 karny prawą nogą (za rękę Kiryło Petrowa), Fedor Cernych 62 karny prawą nogą (za rękę Jacka Podgórskiego), Jesus Imaz 85 lewą nogą (asysta Marc Gual) – Jakub Łukowski 35 prawą nogą (asysta Jewgenij Shikavka).
Jagiellonia: Alomerović – Puerto, Tiru, Nastić – Prikryl (79 Matysik), Romanczuk (87 Wojciechowski), Pospisil, Lewicki (71 Wdowik) – Gual (87 Bortniczuk), Imaz, Cernych (71 Mateusz Kowalski).
Korona: Forenc – Danek, Petrow, Balić, Sierpina (79 Nojszewski) – Trojak (85 Sewerzyński) – Podgórski (62 Jacek Kiełb), Deaconu, Takac (63 Błanik), Łukowski – Shikavka (62 Frączczak).
Żółte kartki: Puerto, Alomerović – Danek, Podgórski.
Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).
Widzów: 8333.