Radio Rekord Świętokrzyskie mobilne Radio Rekord Świętokrzyskie
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMyIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg==
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMyIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg==

Niewykorzystany rzut karny się mści. Kielczanie tracą punkty w samej końcówce

Niewykorzystany rzut karny się mści. Kielczanie tracą punkty w samej końcówce

Pierwsza połowa: dwa karne, jeden gol

Już w pierwszych minutach spotkania pod bramką Górnika zrobiło się gorąco. Piłka po zamieszaniu trafiła w rękę jednego z obrońców zabrzan, lecz sędzia nie analizował sytuacji, ponieważ wcześniej na spalonym znalazł się Antonín. Chwilę później Konstantinos Soteriou został sfaulowany w polu karnym przez Kryspina Szcześniaka, a po interwencji VAR arbiter wskazał na jedenasty metr. Niestety Dawid Błanik zmarnował okazję – jego uderzenie obronił Marcel Łubik.

Po krótkiej przerwie spowodowanej zadymieniem stadionu tempo gry spadło, a akcje toczyły się głównie w środku pola. W 23. minucie po znakomitym przerzucie Zwoźnego i dośrodkowaniu Matuszewskiego głową uderzał Antonín, lecz piłka odbiła się od słupka.

Górnik pierwszy raz zagroził bramce Korony dopiero po pół godzinie gry, ale Dziekoński zachował czujność. W kolejnych minutach defensywa gospodarzy skutecznie blokowała próby zabrzan, a w kontrze po przechwycie Svetlina nieco przestrzelił Pau Resta.

W 41. minucie ponownie w roli głównej wystąpił VAR. Po faulu Ericka Janžy na Zwoźnym sędzia Marciniak po raz drugi podyktował rzut karny dla Korony. Tym razem do piłki podszedł Martin Remacle i pewnym strzałem dał kielczanom prowadzenie. Do przerwy wynik 1:0 utrzymał się mimo siedmiu doliczonych minut.

Druga część: dominacja Górnika i cios w końcówce

Po zmianie stron inicjatywę przejęli piłkarze z Zabrza. Najpierw głową niecelnie strzelał Ousmane Sow, a chwilę potem z rzutu wolnego próbował Janža, lecz Dziekoński pewnie złapał piłkę. Korona odpowiedziała jedynie niegroźnym zagraniem Antonína do Davidovicia.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

W kolejnych fragmentach gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Obie drużyny miały problemy z wykończeniem akcji. W 75. minucie Górnik ruszył z groźną kontrą po rzucie rożnym Korony, lecz Sow trafił wprost w ręce golkipera gospodarzy.

Zespół Jacka Zielińskiego dobrze kontrolował przebieg spotkania, skutecznie utrudniając przeciwnikom konstruowanie groźnych ataków. Niestety w doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu z narożnika pola karnego najwyżej wyskoczył Rafał Janicki i strzałem głową doprowadził do remisu.

Korona Kielce - Górnik Zabrze 1:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Martin Remacle 45 z karnego, 1:1 Rafał Janicki 90+4.

Korona: Dziekoński - Smolarczyk, Sotiriou, Resta - Zwoźny (73. Niski), Remacle, Svetlin, Matuszewski (62. Pięczek) - Davidović (80. Kamiński), Atonin (73. Nikołow), Błanik (62. Nono).

Górnik: Łubik - Szcześniak (62. Olkowski), Janicki, Josema - Janża (81. Lukoszek), Ambros (46. Zahović), Hellebrand, Kubicki - Kmet (46. Chłań), Liseth (81. Barbosa), Sow.

 

 

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".

Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI3IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI3IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy