Lider radnych z klubu Perspektywy, Maciej Bursztein zaprezentował wczoraj swój pomysł na zagospodarowanie przystanków w mieście. W przyszłości mogłyby one stać się banerami reklamowymi. Środki uzyskane w ten sposób miasto przeznaczyłoby na ich utrzymywanie. Nadwyżka pieniędzy zasiliłaby nadwyrężony, kielecki budżet.
- Kieleckie przystanki różnią się od siebie, ale jest coś co je łączy. Są jak pieniądze, które leżą na ulicy. Wystarczy się schylić i je podnieść. Spójrzmy na Kielce z innej perspektywy - mówił Maciej Bursztein w materiale wideo na Facebooku.
Radny zaznaczył, że w wielu miastach w Polsce na przystankach można spotkać reklamy. Daje to dodatkowy zastrzyk finansowy dla miejskiego budżetu i pozwala utrzymać wiaty przystankowe w czystości i ładzie.
Dariusz Gacek, kielecki radny z klubu Perspektywy, zaznacza, że pomysł przyniesie praktycznie same benefity.
- Ten pomysł nie jest nowy. W klubie Perspektywy, na czele z Maciejem Burszteinem liczymy, że w tej kadencji wreszcie uda się go wprowadzić w życie. Nie tylko my, ale środowiska związane z komunikacją miejską, postulują, żeby z naszymi przystankami coś zrobić. Ponieważ nasze przystanki zostały wybudowane przez Wojciecha Lubawskiego jako drogie i niefunkcjonalne to chociaż niech na siebie zarabiają - podkreślił Dariusz Gacek.
Radny dodał, że pomysł ten miał zostać wprowadzony już za kadencji prezydenta Kielc, Bogdana Wenty. Niestety wówczas spalił on na panewce. Jest to dziwne, ponieważ w większości miast wojewódzkich na wiatach przystankowych znajdują się reklamy. Najlepszym tego przykładem jest centrum Warszawy, gdzie wykonane są one schludnie i funkcjonują od wielu lat.
- Można stworzyć bardzo ładne, estetyczne nośniki reklam i pozyskiwać środki zarówno od kieleckich przedsiębiorców, a także firm i agencji ogólnopolskich. Dzięki temu będą środki na mycie przystanków, z czym jest duży problem. Będą pieniądze na konserwację tego wszystkiego. I myślę, że jeszcze sporo pieniędzy trafi do budżetu - mówił Dariusz Gacek.
Miasto Kielce potrzebuje tego typu inicjatyw. Budżet jest w bardzo słabym stanie i trzeba szukać dodatkowego finansowania. Nośniki miałyby zostać przygotowane i zamontowane przez same firmy reklamowe, które zostałyby wybrane w jawnym przetargu.
Radny dodał na koniec, że w najbliższym czasie nie planowane są zmiany wiat kieleckich przystanków. Wynika to braku funduszy na takie przedsięwzięcie, a w jego opinii są ważniejsze potrzeby jak drogi czy inwestycje.