- W tym momencie finalizowany jest przetarg na to zadanie, będące jednym z elementów rewitalizacji Ostrowca - wyjaśnia Mariusz Kosiarz, dyrektor Targowisk Miejskich, podkreślając, że wiata powstanie z udziałem unijnego dofinansowania. - Mam nadzieję, że już niebawem gmina podpiszę umowę z wykonawcą, a ten przystąpi do właściwych prac.
Będą one polegały na budowie zadaszonej wiaty o powierzchni ok. 1,5 tys. m kw. z trzydziestoma w pełni zabudowanymi boksami, z możliwością swobodnej aranżacji wnętrza, przeznaczonych pod działalność zakładów usługowych i pawilonów handlowych. Tyle samo nowych miejsc do handlu ma powstać na utwardzonym kostką brukową terenie obok wiaty.
- Wiata połączy „Mój Rynek” z tzw. „pomarańczowymi stołami”, co stworzy spójny kompleks handlowy i mam nadzieję w pełni zaspokoi potrzeby handlujących i kupujących oraz ożywi pierwszy plac targowy - przyznaje M. Kosiarz.
Dodatkowym udogodnieniem mają być wyważone ceny wynajmu oraz budowa nowych miejsc parkingowych od strony ul. Słowackiego.
W planach jest również utworzeniu zatoki autobusowej przy ul. Słowackiego, tuż przy głównym wejściu na targowisko. Warunkiem, aby taka powstała jest jednak remont ul. Okólnej i budowa tam ronda.
Warto dodać, że oddana do użytku latem ubiegłego roku wiata "Mój Rynek", gdzie odbywa się handel płodami rolnymi w pełni sprawdziła się. Wszystkie miejsca rezerwacyjne są zajęte, a ich najemcy bardzo chwalą sobie takie rozwiązanie. Zadowoleni są również klienci, którzy w komfortowych warunkach mogą zrobić zakupy również w deszczową, czy śnieżną aurę.
Co ciekawe "Mój Rynek" raz w tygodniu zmienia się w "pchli targ".
- W związku z tym, że w niedzielę obiekt jest wolny od rolników, zaprosiliśmy wszystkich chętnych do wymiany towarowej – dodaje Mariusz Kosiarz.
Ta forma handlu zyskuje coraz bardziej na popularności, bo za niewielkie pieniądze można kupić dosłownie wszystko, od sprzętu AGD, rowerów, części do najróżniejszych urządzeń przez płyty winylowe, porcelanę, po wszelkie bibeloty, prawdziwe "perełki" i białe kruki. To prawdziwy raj dla kolekcjonerów i amatorów oryginalnych przedmiotów.
Warto pamiętać, że oprócz "pchlego targu", w każdą niedzielę na targowisku funkcjonują też inne stoiska.