Wczoraj publikowaliśmy pierwszą część historii "popielowych stajenek". Dziś ciąg dalszy.
W 1964 r. zmarła Maria Murczyńska. Zaistniała konieczność wydzierżawienia lub kupna domu od jej spadkobierców. Po wsi rozeszła się plotka, że parafia ma zamiar urządzić w nim kaplicę. Wywołało to nieżyczliwe odruchy niereligijnych. Ostatecznie, w 1964 r. dom dla parafii szewieńskiej, lecz na własne nazwisko zakupiła Janina Jurko z Warszawy. Zamieszkała w budynku i rozpoczęła starania o jego remont oraz rozbudowę. Zakupiony obiekt stanowił niewielkich rozmiarów dom parterowy, składający się z części mieszkalnej oraz gospodarczej. Według wspomnień wiekowych mieszkańców Jędrzejowic pierwotnie był to budynek gospodarczy, z czasem zaadaptowany na obiekt mieszkalny. Miejscowe władze nie wyrażały jednak zgody na prowadzenie jakichkolwiek praw budowlanych i remontowych. Przewodniczący GRN uzyskał nawet nakaz rozbiórki obiektu. Nie miał jednak poparcia urzędu do spraw wyznań, gdyż dom należał do osoby prywatnej. Ks. Marcin Popiel dzięki pomocy inż. Wiesława Leśniewskiego wystarał się w Kielcach o cofnięcie nakazu rozbiórki.
Jednakże na żaden remont domu Rada nie zezwalała, pomimo że był on w coraz gorszym stanie technicznym. Każda próba, jak choćby naprawy dachu podjęta przez ks. Marcelego Prawicę, spotykała się z restrykcjami i pogróżki.
Mimo trudnych warunków księża z Szewny odprawiali w domu Janiny Jurko, w pełnej konspiracji, przy zamkniętych drzwiach, w jednej z izb, msze św. Brali w nich udział nieliczni, wtajemniczeni mieszkańcy Jędrzejowic. Duża szafa zasłaniała wejście do ciemnej i ciasnej komory-kapliczki. Właścicielka domu w niezmiernie trudnych warunkach mieszkaniowych, panującego zimna i wilgoci, strzegła punktu katechetycznego i ukrytego Najświętszego Sakramentu, apostołowała wśród mieszkańców. W pierwszym okresie funkcjonowania kaplicy msze św. były odprawiane co kwartał, potem coraz częściej
Zwiększająca się frekwencja na mszach skłoniła do powiększenia kaplicy. Wyburzono więc ścianę dzielącą dwie izby. W 1980 r. przebudowano dom nadając mu obecny wygląd i zaadaptowano go na cele religijne. Tak w pejzażu Jędrzejowic pojawiła się kaplica, która otrzymała wezwanie Miłosierdzia Bożego.
Kaplicę stanowi murowany budynek, o prostopadłościennej zwartej bryle, postawiony na planie prostokąta. Nakryty jest wysokim dwuspadowym dachem pokrytym blachą. Nad obiektem góruje sześcioboczna wieżyczka na sygnaturkę z latarniami, nakryta ostrosłupowym daszkiem. Wieńczy ją iglica z metalowym krzyżem o trójlistnych zakończeniach. Od strony południowej do kaplicy przylega dobudówka, która pełni funkcję zakrystii.
Fasada kaplicy posiada na osi dwuskrzydłowe drzwi. Nad nim rozpościera się płaski daszek wsparty na dwóch rozszerzających się ku górze ściankach. W szczycie znajduje się wnęką zamknięta łukiem odcinkowym, zabezpieczona szybą w metalowej ramie. Umieszczony jest w niej obraz Jezusa Miłosiernego.
Wnętrze kaplicy nie odznacza się niczym szczególnym. Wszystkie ściany są otynkowane, w znacznej części pokryte boazerią. Posadzkę pokrywają płytki z lastryka. Strop jest odeskowany, z mocno ściętymi narożami. Część ołtarzowa jest o kilka stopni podwyższona w stosunku do pozostałej części kaplicy. Na belce tęczowej jest umieszczony drewniany krzyż z Jezusem. Na tylnej ścianie kaplicy, w części ołtarzowej, nieco powyżej tabernakulum wisi obraz Jezusa Miłosiernego, a po jego bokach wizerunki: Matki Bożej Ostrobramskiej, św. Faustyny Kowalskiej, św. Ojca Pio. Na ścianach bocznych są symetrycznie umieszczone stacje drogi krzyżowej. Na lewo od wejścia stoi drewniany konfesjonał.
Przy kaplicy stoi dzwonnica o metalowej konstrukcji, nakryta daszkiem dwuspadowym, z dzwonem ufundowanym w 1982 r., który nawołuje wiernych na msze św. Kaplica jest obsługiwana jak dawniej przez księży parafii szewieńskiej.