Klub Aktywnych w Ćmielowie – co to za klub?
To jest niezwykły klub. Jak sama nazwa wskazuje klub ludzi aktywnych, w założeniu skierowany do seniorów, ale nie tylko. Tak naprawdę wiek nie stanowi żadnej bariery, aby realizować się, a przede wszystkim wzajemnie integrować w naszym małym społeczeństwie, w naszej gminie Ćmielów.
Co to znaczy być aktywnym?
Przede wszystkim należy nadmienić, że jesteśmy aktywni już pięć lat. Tyle właśnie minęło odkąd zaczęliśmy wspólnie działać. Mimo wielu sceptycznych głosów, udało się. Klub powstał, chociaż słyszałam wiele razy, że w takiej gminie, jak nasza to nie wyjdzie.
Ale dlaczego?
Nie da się, bo się nie da. Bez uzasadnienia. To są stereotypy, które postanowiłam po prostu obalić. Rozniosłam 700 ulotek z informację, że chciałabym taką grupę osób zebrać i udało się dzięki wspaniałym ludziom, którzy są w tym klubie. Nie dzięki mnie. Ja tylko pokazałam że można, wskazałam kierunek, jaki możemy wspólnie obrać. Niezależnie od kategorii wiekowych, zrzeszamy różne osoby właśnie z gminy Ćmielów. Aktywnie spędzamy czas. Dla niektórych nasze spotkania to wyrwanie z marazmu codzienności, chwila odskoczni, alternatywa do samotnie spędzanych popołudni przed telewizorem.
Samotność. To chyba najgorsze, co może być w życiu seniora.
Tak, ale pamiętajmy, że wszyscy będziemy kiedyś starsi i pewnie nie chcielibyśmy być skazani na samotność. Dlatego właśnie powstał ten klub. Spotykamy się raz w miesiącu, w pierwszą środę każdego miesiąca, oprócz tego są oficjalnego zebrania. Czyli tak naprawdę widzimy się dwa razy w miesiącu. Najpierw spotykamy się, żeby wspólnie nakreślić kierunek działania, a potem realizujemy te działania – integrujemy się na łonie natury, na wycieczkach. Byliśmy w Zamościu, w Lublinie, w Tokarni. Dla wielu klubowiczów były to pierwsze wizyty w tych pięknych miejscach. Byli zachwycenia tym, co zobaczyli, a ja cały czas pozostaję pod wrażeniem ich kultury osobistej i niesamowitej kondycji. Nie jeden młody człowiek nie nadążyłby za naszymi aktywnymi seniorami.
Skąd tą moc bierzecie?
Moc po prostu jest z nami.
Trzeba mieć jakąś charyzmę w sobie, żeby tych ludzi pociągnąć za sobą do działania i zatrzymać przy sobie.
Oczywiście. Fakt, że klub istnieje pięć lat to najlepszy dowód na to, że chcemy być razem. W każdej organizacji jest tak, że część osób odchodzi. U nas też tak było, ale wiele nowych osób przyszło. Wiele mieszkańców pyta mnie na co dzień o możliwość zapisania się do klubu i to mnie bardzo cieszy.
Jak można się zapisać do klubu?
Po prostu trzeba przyjść w pierwszą środę miesiąca na godzinę 16 do Domu Kultury im. W. Gombrowicza w Ćmielowie i zapisać się. Nie obowiązuje żadne wpisowe, bo z nami można się fajnie integrować totalnie za darmo. Najbliższe spotkanie już 7 listopada. Także zachęcam wszystkich zainteresowanych.
A serniki czasem pieczecie?
Serniki to podstawa! Zaplecze kulinarne jest zapewnione i specjały pań to stale goszczą na stołach. Trzeba zaznaczyć, że 80% wszystkich klubowiczów stanowią właśnie kobiety.
Facetów potrzebujecie! Gdzie parytety?
Troszkę się zachwiały, ale dlatego też zachęcamy gorąco mężczyzn, żeby nas odwiedzali, żeby tu również z nami mogli być, bo przecież jak są tańce, czyli terapia ruchem, to oczywiście da się tańczyć z kobietą, ale miło byłoby zatańczyć też z mężczyzną.
Żeby to wszystko dobrze funkcjonowało muszą być ludzie, a tak naprawdę cały zespół ludzi.
W żadnej dziedzinie działalności nie da się nic zrobić w pojedynkę. Siła i moc jest z nami właśnie dlatego, że jest nas dużo. Oczywiście nie prowadzę klubu sama. Jest wiceprezes Czesław Kornacki, któremu pragnę podziękować za lata wspaniałej współpracy, za jego wigor, pozytywną energię i mnóstwo wspaniałych pomysłów. Chcę również pozdrowić wszystkie panie, wszystkich klubowiczów i bardzo serdecznie im podziękować za to, że uwierzyli, że można taki klub w Ćmielowie otworzyć, że można tak wspaniale się integrować.
Czy dzięki temu klubowi w Ćmielowie została pani zauważona i otrzymała w 2017 roku tytuł kobiety przedsiębiorczej?
Tytuł kobiety przedsiębiorczej uzyskałam za działalność społeczną za rok 2017, ale swoją działalność prowadzę od 2011 roku i również specjalizuje się w akcjach charytatywnych, czyli pozyskiwania pieniędzy na chore dzieci. W lutym tego roku organizowałam bal u nas w powiecie, który cieszył się dużym zainteresowaniem i okazał wielkim sukcesem. Zebrała się spora grupa wspaniałych ludzi, którzy wsparli tą szczytną inicjatywę i udało się pomóc dzieciakom, walczącym z różnymi dolegliwościami. Samemu niewiele da się nic zrobić, ale jeśli zbierze się grupa osób o wielkich sercach to ta pomoc faktycznie ma moc.
Pokazała pani, że jak kobieta chce, to może!
Oczywiście. Uważam, że kobiety pełnią bardzo ważną rolę społeczną, nie tylko społeczną, ale także i rodzinną, i w związku z tym ja w bardzo dużej mierze współpracuje właśnie ze wspaniałymi kobietami.
Życzę, żeby ta współpraca przynosiła piękne owoce. Dziękuję za rozmowę.
