Ziemia Świętokrzyska usiana jest wieloma ciekawymi obiektami rezydencjonalnymi i rezydencjonalno-obronnymi: zamkami, pałacami, dworami. Przykuwają one uwagę swym wyglądem, urzekają malowniczym położeniem, wzbudzają zainteresowanie bogatą historią przeplatającą się raz po raz z legendą.
Wśród nich jest wieża w Tudorowie zwana zamkiem od wieków spoglądająca na malowniczą dolinę rzeki Opatówki, jedną z piękniejszych dolin w regionie.
Wznosi się ona na cyplu wzgórza, który z trzech stron oplata Opatówka. Stanowi ją surowy obiekt postawiony z kamienia z domieszką lokalnej cegły. Swym usytuowaniem i sylwetką przywołuje dawne oblężenia, wywołuje trwogę. Ale ta trwoga miesza się z zachwytem. Okoliczne pola rozciągające się wokół górującego nad nimi zamkowego wzgórza podkreślają urodę samotnej wieży. Dodają jej wdzięku i elegancji.
Tudorowska wieża liczy ok. 20 m wysokości. Wznosi się na planie prostokąta o wymiarach 10,50 m x 9,35 m. Jej mury są bardzo grube, u podstawy przekraczają 2 m.
Pierwotnie wieża liczyła 3 kondygnacje. Ostatnia kondygnacja miała charakter obronny, o czym świadczą otwory strzelnicze umieszczone od wschodu i południa; obecnie zamurowane. Niegdyś wejście do wieży znajdowało się na 2 kondygnacji i choć zostało zamurowane jest widoczne do dziś. Obecne wejście znajduje się w przyziemiu. Zostało przebite współcześnie i wykończone pseudorenesansowym portalem. Na zachodzie można dostrzec zamurowane pozostałości kamiennego, ostrołukowatego obramienia okiennego. We wnętrzu wieży, w ścianach bocznych zachowały się ślady po gniazdach belek stropowych.
Bezpieczeństwa wieży strzegły wały ziemne; do dziś zachowały się ich pozostałości po stronie wschodniej i południowej. Wejścia do niej broniła sucha fosa od wschodu ze zwodzonym mostem poprzedzonym kamienno-ziemnym wałem. Dodatkowymi elementami obronnymi były 2 stawy otaczające wieżę od południa, zachodu i północy. Całość założenia dopełniał zespół obiektów mieszkalnych i folwarcznych usytuowany po stronie wschodniej, za mostem.
Zamek datowany jest na XIV w. Pierwsza pisemna wzmianka o nim pochodzi z dokumentu z 26 czerwca 1371 r. dotyczącego sporu rozstrzyganego przed sądem ziemskim sandomierskim pomiędzy rycerzami: Wojtkiem z Wąworkowa, a synami Pełki z Tudorowa. Otóż, dziedzice Tudorowa swoimi sidłami i groblami, które zbudowali pod zamkiem zatrzymywali wodę płynącą w Opatówce, w wyniku czego nie dochodziła ona do Karwowa, do młyna Wojtka z Wąworkowa. A zatem pierwszym poświadczonym w źródłach pisanych właścicielam zamku był Pełka, następnymi jego synowie, znani ze sprawy sądowej.
W dokumentach z 1388 i 1408 r. jako właściciele Tudorowa są wymieniani Pełka i Iwan z Tudorowa (zapewne synowie owego Pełki).
W XV w. na arenie dziejowej pojawiają się Piotr z Tudorowa wzmiankowany w 1423 i 1446 r., Pełka z Tudorowa i Brzostowej żonaty ze Świętochną odnotowany w 1439 r. i Jan z Tudorowa, kanonik wiślicki, wspomniany w 1443 r.
W drugiej połowie XV w. Tudorów w parafii Włostów stanowił dziedzictwo braci Mikołaja i Piotra herbu Janina. Miał łany kmiece, karczmy, zagrodników i folwark rycerski, z których dziesięcinę płacono plebanowi we Włostowie.
Wg rejestru poborowego powiatu sandomierskiego z 1508 r. Tudorów wraz z sąsiednią wsią Dmoszyce stanowił własność Alberta z Dmoszyc.
Na początku XVI w. wieś należała w części do wdowy Tudorowskiej, potem jej syna Jana, w części do Wojciecha Dmoszyckiego. Oba działy dóbr tudorowskich wraz z zamkiem zakupił Krzysztof Szydłowiecki.
W 1536 r. majątek, jako wiano Zofii Szydłowieckiej, wszedł w posiadanie Jana Tarnowskiego.
Kolejnymi po Tarnowskich właścicielami Tudorowa byli Ostrogscy. W 1578 r. wieś miała 3 zagrodników na 1,5 łanach, 3 zagrodników z rolą, 1 komornika, 1 biednego i 1 rzemieślnika. Pół łana obsiewano dla dworu.
Ciąg dalszy jutro.
http://swietokrzyskie.cozadzien.pl/ostrowiec/tajemnicza-wieza-cz-ii/47763