- Jest mi niezmierni przykro, jako prezesowi że po pięciu latach gry w Lidze Siatkówki Kobiet nasza drużyna spadła do pierwszej ligi - mówił prezes KSZO S.A. Mirosław Buszkiewicz. - Myślę że najważniejszą sprawą w tym momencie jest odpowiedź na pytanie: Co dalej z ostrowiecką siatkówką? Cały czas analizujemy przyczyny zaistniałej sytuacji, myślę że tych przyczyn było wiele, one narastały i nie powstały w tym sezonie. Chciałbym przypomnieć wszystkim sezon 2015/16 w którym starostwo wycofało się z finansowania siatkówki, uważam to za początek problemów. Wiemy wszyscy że profesjonalny sport potrzebuje pieniędzy, bez pieniędzy nie można budować sportu na wysokim poziomie. Wsparcie starostwa wynosiło około milion złotych i z dnia na dzień starostwo się wycofało. Mimo starań kilku prezesów nie udało się do Ostrowca sprowadzić sponsora strategicznego, który zainwestowałby pieniądze które pozwoliłyby na osiągnięcie stabilnej sytuacji finansowej. Jeżeli chodzi o ten sezon, obejmując stanowisko prezesa 5 lipca zdawałem sobie sprawę jaka jest sytuacja tego klubu, wierzyłem że to środowisko zasługuje na siatkówkę, jest wielu ludzi bardzo przychylnych siatkówce i jeżeli włożymy w to pracę i zaangażowanie uda się utrzymać najwyższą klasę rozgrywkową i w następnym sezonie, jeżeli zaczniemy wcześniej pracować będzie o wiele łatwiej. Na to że spadliśmy wpływ miało wiele czynników, oprócz braków odpowiednich środków finansowych, było odejście dwóch zawodniczek Anny Miros i Pauli Słoneckiej. Po ich odejściu zaobserwowaliśmy bardzo duży spadek jakości gry. Przyjście Kolety Łyszkiewicz i Kingi Kasprzak dało nam nadzieję na powrót do lepszej gry, jednak z różnych powodów trudno było się odbudować. Stało się, spadliśmy z ligi, ciężko mi w to do tej pory uwierzyć, nie przyjmowaliśmy takiej opcji że możemy przegrać te mecze. Boisko nas zweryfikowało, przegraliśmy w Warszawie sromotnie, dwa razy po trzy zero, nie dając sobie żadnej szansy. Moją decyzją od wtorku ubiegłego tygodnia pierwszym trenerem zespołu został Tomasz Kamuda. Zastanawiałem się nad tym, konsultowałem to, byłem przekonany że nowa osoba da świeży impuls i wiarę w to że możemy dobrze grać i możemy wygrać. Okazało się że ta ryzykowna decyzja była nieskuteczna. Biorę tę decyzję na siebie, ja ją podjąłem. Przegraliśmy wszyscy, jako drużyna, jako klub, jako miasto i środowisko. Ja jestem prezesem i biorę za to wszystko odpowiedzialność. Jeżeli chodzi o przyszłość, na ten moment czekam na spotkanie rady nadzorczej i decyzję właściciela klubu czyli Stowarzyszenia KSZO odnośnie przyszłości klubu. Mam nadzieję że Prezydent Jarosław Górczyński oraz miasto w dalszym ciągu będą widzieli potrzebę w partycypacji w kosztach sekcji siatkówki. Po tylu latach istnienia siatkówki w Ostrowcu nie wyobrażam sobie żeby tej siatkówki nie było. Liczę na to że decyzję zapadną bardzo szybko, chciałbym przypomnieć sytuację z ubiegłego sezonu, w którym drużyna utrzymała się w LSK ale decyzje odnośnie przyszłości klubu zapadły dopiero pod koniec czerwca i to już było zbyt późno aby móc budować drużynę. Głównym celem na kolejny sezon oprócz stabilnej kadry będzie wyprostowanie spraw finansowych. Dlatego budżet na kolejny sezon, mimo że to będzie pierwsza liga też wiąże się ze sporymi pieniędzmi, na pewno mniejszymi niż w LSK ale również pieniędzmi. Zadłużenie na koniec czerwca wynosiło około milion złotych. Z tych zadłużeń spłaciliśmy do 20 kwietnia 450 tysięcy. Nie mam jeszcze informacji jakie zadłużenie przyniesie ten sezon, mam nadzieję że jak najmniejsze. Jeżeli chodzi o zadłużenie wobec zawodniczek jestem przekonany że w czerwcu wszystkie zaległości zostaną uregulowane, większość zawodniczek ma podpisane kontrakty do końca maja. Szczegółową informację o wyniku finansowym za ten sezon będę miał na koniec czerwca. Jeśli chodzi o wpływy z praw telewizyjnych, mieliśmy zapewnienie z ligi że dostaniemy kwotę na poziomie 100 tysięcy, po czym wpłynęło nam 6 tysięcy. To jest dosyć duża rozbieżność i ciężko sobie coś zaplanować. Mam nadzieję że decyzja rady nadzorczej i Pana Prezydenta Jarosława Górczyńskiego, Stowarzyszenia KSZO będzie na tak i ostrowiecka siatkówka dalej się będzie rozwijała. Mamy duże pole do popisu, jeżeli chodzi o współpracę z ostrowiecką Szkołą Mistrzostwa Sportowego. Naprawdę w polsce jest mało takich ośrodków które mają taką bazę sportową, mamy szkołę która od kilku lat szkoli siatkarki, myślę że niebawem te dziewczyny będą mogły pomóc w rozgrywkach ligowych. Jeszcze raz podkreślę, jest mi bardzo przykro i do tej pory nie mogę sobie z tym poradzić.
Bardzo ciężko mi cokolwiek komentować - nie kryjąc łez mówiła libero ostrowieckiego zespołu Olga Pauliukouskaya - jestem trzeci sezon w tym zespole i zostawiłam tutaj kawałek serca. Jest mi bardzo przykro, nie ściągam z nas tej odpowiedzialności. Mieliśmy ciężki sezon, było dużo problemów, mogę tylko przeprosić kibiców. Mam nadzieję że zostanie zespół w pierwszej lidze i powstanie fajna drużyna która powróci dużo mocniejsza.
https://swietokrzyskie.cozadzien.pl/sport/z-hukiem-spadaja-z-ligi/49622
https://swietokrzyskie.cozadzien.pl/sport/kszo-ostrowiec-sw-wisla-warszawa-ii-mecz-zdjecia/49577
https://swietokrzyskie.cozadzien.pl/sport/kszo-ostrowiec-sw-volley-wroclaw-zdjecia/49421
