KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - JOKER MEKRO Energoremont Świecie 1:3 (20:25, 20:25, 25:21, 18:25)
Skład KSZO: Karolina Szczygieł, Joanna Kapturska, Erika Salanciova, Monika Kawa, Nikola Abramajtys, Kamila Kobus, Olga Samul (L) oraz Izabela Klekot, Monika Kacprzak, Justyna Kędziora, Emilia Piotrowska.
Całkowicie przebudowany ostrowiecki zespół rozpoczął sobotnie spotkanie bez żadnych kompleksów. Wprawdzie pierwszy punkt zdobyły siatkarki ze Świecia, ale błyskawicznie odpowiedziała środkowa KSZO Kamila Kobus, później przyjezdne oderwały się na 4:8, ostrowczanki goniły i po asie serwisowym Eriki Salaciovei odskoczyły na 14:12. W decydujących momentach pierwszej części brakło naszemu zespołowi doświadczenia, kilkukrotnie dziewczęta z zagrywki nie potrafiły trafić w pole gry, punkty uciekały i przyjezdne bez większych problemów wygrały tę część 20:25.
Druga partia rozpoczęła się od prowadzenia 0:4 dla ekipy Marcina Wojtowicza, pomarańczowo - czarne znowu goniły wynik i na prowadzenie wyszły przy stanie 13:12. Druga część wchodziła w decydującą fazę, przy wyniku 14:14 asem serwisowym popisała się Wiktoria Kowalska i od tej pory ubiegłoroczne mistrzynie pierwszej ligi nie dały sobie już odebrać zwycięstwa i podobnie jak pierwszą część zakończyły wygraną 20:25.
Początek trzeciej części miał bardzo podobny scenariusz do poprzednich części. Szybkie 0:3 i gonitwa KSZO. Po błędzie rywalek ostrowczanki wyszły na prowadzenie 8:7, później punktowe akcje Joanny Kapturskiej , Moniki Kawy i Eriki Salanciovei dały nam prowadzenie 15:12. Rywalki goniły, tym razem ostrowczanki nie dały wydrzeć sobie zwycięstwa i przedłużyły szanse na pierwsze punkty wygrywając tę część 25:21.
W czwartym secie pierwsze punkt zdobyły siatkarki KSZO, niestety później było już gorzej. Rywalki oderwały się na 1:5 i starały się utrzymywać przewagę. Kontaktowy punkt na 7:8 zdobyła Salanciova, niestety to było wszystko na co było stać tego dnia ostrowiecki zespół. Przyjezdne utrzymywały bezpieczną przewagę i zakończyły mecz wygrywając w czwartym secie do 18.
Siatkarki ze Świecia wygrały ten mecz dużo większym doświadczeniem i zgraniem, jak zaznaczył trener przyjezdnych Marcin Wojtowicz, w kadrze z ubiegłego sezonu pozostało dziesięć zawodniczek, które dziś stanowią o sile tej drużyny. W następnej kolejce ostrowczanki zagrają ponownie w hali przy Świętokrzyskiej, tym razem rywal będzie teoretycznie słabszy. Drużyna Grupa Azoty PWSZ Tarnów z którą przyjdzie nam się zmierzyć we wtorek 15 października aktualnie zajmuje po dwóch porażkach jedenaste miejsce w tabeli I ligi. KSZO jest na dziesiątej pozycji. Początek meczu o godzinie 18:00.