ŁKS Probudex Łagów - KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 0:1 (0:1).
0:1 – Fuad Bayramov, 43 min.
ŁKS: Michalski – Rogala, Ślefarski, Wilk, Krzeszowski, Kolasa (81 min. Baran), Szałas, Biesiada, Mydlarz, Kapsa (87 min. Szary), Szymański (84 min. Grzela).
KSZO: Lipiec – Głaz, Zając, Mężyk, Persona (86 min. Ziółkowski), Zalewski (73 min. Dwórzyński), Partyka, Bayramov (72 min. Kraśniewski), Paluch (86 min. M.Kaczmarek), Smuczyński (60 min. Chrzanowski), Stanisławski.
W pierwszej części spotkania gospodarze wypracowali więcej sytuacji bramkowych, na posterunku stał jednak bramkarz KSZO Paweł Lipiec. Ostrowczanie, choć byli mniej aktywni pod bramką rywali, to kolejny raz zdobyli bramkę po stałym fragmencie gry. W 43 minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Tomasz Persona, a w polu karnym najlepiej zachował się Fuad Bayramov, który strzałem głową pokonał Przemysława Michalskiego. Jak się później okazało, była to jedyna tego dnia bramka na stadionie w Łagowie. Wprawdzie gospodarze próbowali doprowadzić do remisu, jednak podopiecznym Ireneusza Pietrzykowskiego nie udało się skutecznie rozbić defensywy KSZO.
- O awansie do półfinału zadecydowała jedna bramka - mówił po spotkaniu trener pomarańczowo - czarnych Tadeusz Krawiec - Cieszymy się, że to my ją zdobyliśmy, bo przeciwnik miał też swoje sytuacje. Dobra nasza gra defensywna i skuteczne interwencje Pawła Lipca dały dziś nam pewność i dowieźliśmy ten rezultat do końca - dodał szkoleniowiec KSZO.
Po wyrównanym, zaciętym spotkaniu ostrowiecki zespół okazał się lepszy od rywali z Łagowa i zameldował się w finale Okręgowego Pucharu Polski, w którym zmierzy się z najlepszym zespołem Świętokrzyskiej IV Ligi - Czarnymi Połaniec. Mecz ten zostanie rozegrany w środę 16 czerwca na kieleckim stadionie Suzuki Arena. Początek o godzinie 18:00. Wcześniej, bo już w najbliższą sobotę hutników czeka kolejne stracie z zespołem z Łagowa, tym razem w ramach rozgrywek III ligi i już na stadionie przy Świętokrzyskiej 11 (początek meczu o godzinie 17:00).