Industria Kielce jest wiceliderem ORLEN Superligi mając na koncie komplet 12 punktów. Od liderującej Wisły Płock dzieli ich gorszy bilans bramkowy ( o sześć trafień). Aktualnie Azoty Unią Tarnów zajmuje 10. miejsce z 4 punktami na koncie. Mecz z Tarnowem może być okazją do wyładowania emocji po czwartkowej porażce w Lidze Mistrzów z Aalborgiem Handbold 31:34. Jednak nie należy lekceważyć drużyny z Tarnowa, co udowodnili tydzień temu pokonując dobrze dysponowany MMTS Kwidzyn 34:26. - Może nie doceniliśmy Aalborga na 100%, ale jestem pewien, że porażka podziała na zespół pozytywnie. W meczu przeciwko Grupa Azoty Unia Tarnów będziemy chcieli pokazać, jakim jesteśmy zespołem, a przegrana z Aalborgiem była wypadkiem przy pracy. - podkreślił Daniel Dujshebaev, zawodnik kieleckiego zespołu.
W obu zespołach brylują indywidualni liderzy. W zespole z Tarnowa wyróżniającą się postacią jest Dzmitry Smolikau, który zanotował 18 bramek i 25 asyst, natomiast w kieleckiej drużynie niewątpliwą gwiazdą jest kapitan żółto-biało-niebieskich, Alex Dujshebaev, mający na koncie 34 trafienia i 26 ostatnich podań.
W bramce Industrii w dalszym ciągu będzie brakować Andreasa Wolffa, który wciąż nie wyleczył urazu pleców. Natomiast istnieje szansa na powrót Pawła Paczkowskiego, który otrzymał pozwolenie na grę id sztabu medycznego, po kontuzji kolana.
Mecz Industria Kielce - Grupa Azoty Unia Tarnów odbędzie się dzisiaj (16 września) o godzinie 16.
Emilian Bebel Zdj. Krzysztof Klimek