Wygrana w ostatnim sparingu

W pierwszej połowie oglądaliśmy wyrównane spotkanie, sytuacji bramkowych nie było wiele, najlepszą mieli goście, jednak ostrowczan uratował słupek. W drugiej części piłkarze KSZO przejęli inicjatywę na boisku, rywal posiadał znacznie mniej liczną kadrę i z minuty na minutę, po zmianach zarządzonych przez trenera Marcina Wróbla przewaga KSZO wzrastała. Efektem były trzy zdobyte bramki w tej części gry. W 57 minucie Maciej Miłek wykończył głową dośrodkowanie z rzutu rożnego, a w końcówce najpierw Kamil Łokieć zdecydował się na indywidualne wejście w pole karne, a dwie minuty później Mateusz Mąka znalazł się w podobnej sytuacji. Obaj nasi zawodnicy nie dali szans bramkarzowi Stali w sytuacji sam na sam.

https://swietokrzyskie.cozadzien.pl/sport/patryk-rzasa-nowym-zawodnikiem-kszo-1929/50365

Mecz z ligowym rywalem był ostatnim ze spotkań kontrolnych rozegranych przez KSZO. Pomarańczowo - czarnych czeka już tylko gra wewnętrzna w najbliższą sobotę na stadionie przy Świętokrzyskiej. W meczu ze Stalą nie zagrał powracający do zdrowia po kontuzji Tomasz Chałas, trener Marcin Wróbel miał jednak do dyspozycji sporą grupę zawodników i nie narzekał na brak jakości w grze swojego zespołu. Na boisku widać było zaangażowanie i tak naprawdę nikt nie może być pewien miejsca w podstawowym składzie.

KSZO 1929 OSTROWIEC ŚWIĘTOKRZYSKI - STAL KRAŚNIK 3:0 (0:0)

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Bramki: Miłek 57 min. Łokieć 86 min. Mąka 88 min.

Skład KSZO 1929 (1 połowa) Lipiec - Ziółkowski, Mężyk, Dybiec, D.Cheba - Bełczowski, Imiołek, Burzyński, Kapsa - Smuczyński, Chrzanowski. (2 połowa) Pietrasik - Ziółkowski, Mężyk, Worach, D.Cheba - Nogaj, Miłek, Persona, Burzyński, Kaczmarek - Chrzanowski oraz Tymoshenko, Rząsa, Łokieć, Mąka.

https://swietokrzyskie.cozadzien.pl/sport/znamy-dokladny-terminarz-spotkan-kszo-1929/50332

- Cieszę się, że zarówno zawodnicy z tego składu w którym wyszliśmy w pierwszej połowie jak i ci którzy weszli po przerwie zagrali z pełnym zaangażowaniem, zmotywowani. Widać było że mamy pomysł na grę - mówił po spotkaniu trener KSZO 1929 Marcin Wróbel. - W pierwszej połowie nie ustrzegliśmy się jednego błędu, takiego gdzie my mieliśmy sytuację bramkową, z tego poszła kontra i Rafał Król znalazł się w sytuacji sam na sam. Szczęście nam dopisało, bo trafił w słupek. Czeka nas jeszcze dużo pracy i analizy. W drugiej połowie trochę roszad u nas, rywal był już trochę umęczony. Cieszę się bo skuteczność jest, stosujemy proste rozwiązania. Uczulam moich zawodników aby nie kombinowali, prostota daje zawsze dużo pozytywnego i tak się dzisiaj stało. Cieszy mnie również to że drugi mecz z rzędu nie tracimy bramki. Do huraoptymizmu jeszcze daleko. Pracujemy dalej, zostało już tylko dziewięć dni do meczu, cieszy też to że nie ma żadnej kontuzji, Tomek Chałas już praktycznie do nas dochodzi, już powoli trenuje. Mam ból głowy jeśli chodzi o pierwszą jedenastkę na pierwszy mecz. Niestety nie wszyscy mogą grać w pierwszym składzie, kto wchodzi w pierwszym ten zasuwa, kto wchodzi z ławki tak samo. Gramy o najwyższe cele, chciałoby się coś więcej niż w tamtym sezonie, ale będzie ciężko. Na pewno będziemy walczyć. Myślę że po dzisiejszym meczu nie będziemy już nikogo testować, mam skład już na 99,9 procent.

Pierwsza kolejka nowego sezonu odbędzie się już 10 sierpnia, wtedy to pomarańczowo - czarni podejmą na własnym boisku Avię Świdnik. Początek meczu o godzinie 17:00.