Good Deeds Day to światowa inicjatywa, która narodziła się w 2007 roku w Izraelu i od tego czasu zdobywa coraz większy zasięg – dziś angażuje miliony ludzi w ponad stu krajach. Jej głównym celem jest zachęcanie do niesienia pomocy innym i pokazywanie, że nawet najmniejsze gesty mają ogromne znaczenie.
Tegoroczna edycja miała wyjątkowy wymiar w Kielcach – miasto wzięło udział w akcji po raz pierwszy. Wspólnie z wolontariuszami oraz przy wsparciu Regionalnego Centrum Wolontariatu, pracownicy Urzędu Miasta oraz Rada Miasta Kielce przygotowali upominki dla podopiecznych placówki. Inicjatywa ta była okazją do bezpośredniego kontaktu z osobami, które potrzebują wsparcia w codziennym życiu.
Jak podkreśla Anna Fras, kierowniczka domu przy ul. Słonecznej, każda pomoc jest bezcenna – szczególnie ta ze strony wolontariuszy, którzy odciążają personel w codziennych obowiązkach. Placówka zapewnia tymczasowe schronienie i wsparcie dla samotnych rodziców i ich dzieci, a także kobiet w ciąży znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej.
Dom może pomieścić 15 osób w pięciu pokojach. W ubiegłym roku obłożenie było stuprocentowe przez cały czas, co świadczy o dużym zapotrzebowaniu na tego typu wsparcie. Niedługo do placówki trafi para nowo narodzonych bliźniąt, które obecnie przebywają jeszcze w szpitalu.
Wbrew nazwie, ośrodek przyjmuje nie tylko kobiety, ale również ojców samotnie wychowujących dzieci. Z tego względu kierownictwo rozważa zmianę nazwy, aby lepiej oddawała charakter placówki. Przykładem jest pan Grzegorz, jeden z mieszkańców, który podkreśla, że zarówno on, jak i jego trójka dzieci, czują się tam bardzo dobrze.
W ubiegłym roku przeprowadzono remont, podczas którego osuszono piwnice – inwestycja była możliwa dzięki funduszom z programu „Za życiem” Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. W pracach aktywnie uczestniczyli mieszkańcy, w tym mężczyźni, którzy chętnie pomagali w działaniach remontowych.
Obecnie placówka apeluje, by przed planowaną zbiórką skonsultować się z jej pracownikami, ponieważ nie wszystkie rzeczy są potrzebne. Na ten moment nie są potrzebne zabawki ani pluszaki. Z uwagi na oczekiwane narodziny bliźniąt, dom pilnie potrzebuje wózka dla dwojga dzieci. Dodatkowo potrzebne jest wsparcie przy odbudowie zniszczonego ogrodu – ziemia, przekopywanie i nowe nasadzenia.
To piękny przykład, jak wspólne działania lokalnych władz, organizacji i mieszkańców mogą realnie zmieniać rzeczywistość i wnosić światło tam, gdzie na co dzień bywa trudno.