To właśnie oni wyruszą na podbój Marsa
- Tor marsjański, który został stworzony, jest już takim elementem, przy którym odbyło się wiele imprez. Uczestnictwo w ERC pokazuje, że są duże możliwości. Dzięki temu mamy dużą promocję miasta Kielce i Politechniki Świętokrzyskiej na kilku kontynentach nie tylko poprzez samo uczestnictwo, ale także branie udziału w wydarzeniach online. Bardzo się cieszymy z tego powodu, bo daje to możliwość rozbudowywania kreatywności również wśród naszych studentów - mówił prezydent miasta Kielce, Bogdan Wenta.
Na uczestników marsjańskich zmagań będą czekać spore wyzwania i nie mniej duże wymagania. W finale zawodów, które odbędą się w Kielcach w dniach od 9 do 11 września, zmierzą się reprezentanci siedmiu krajów: Niemiec, Włoch, Szwajcarii, Turcji, Bangladeszu, Hiszpanii oraz Polski.
Jak przekazują organizatorzy European Rover Challenge, polskie drużyny od lat są faworytami międzynarodowych konkursów robotycznych i wysoko plasują się w rankingu.
Na Marsyardzie zobaczymy m.in. AGH Space Systems z łazikiem Kalman, SKA Robotics z łazikiem Sirius II oraz KNR Rover Team z łazikiem Hal-062. Walczyć będzie także drużyna IMPULS z Politechniki Świętokrzyskiej z łazikiem IMPULS II.
- Sukcesy Politechniki Świętokrzyskiej działają bardzo na korzyść naszego miasta i nasze działania promocyjne zmierzają do tego, by młodzi ludzie, tacy jak pasjonaci z zespołu IMPULS zostawali u nas i nie wyjeżdżali – mówił rektor Politechniki Świętokrzyskiej, Zbigniew Koruba.
Inspirujące atrakcje dla pasjonatów kosmosu
- To wydarzenie na stałe wpisało się w kalendarz ważnych, świętokrzyskich imprez i wielu decydentów, w tym prezes Łukasz Wilczyński nie wyobraża sobie, aby te zawody mogły odbywać się gdzie indziej. Zawsze podkreślam, że odbywa się ona na terenie Politechniki Świętokrzyskiej, a gospodarzem jest również miasto Kielce. To bardzo istotne, bo działamy spójnie i chcemy, aby nasze miasto stało się miastem akademickim – powiedział Koruba.
- Będą nie tylko zawody. Mamy też Strefę Inspiracji, bo od początku zależy nam na tym, aby inspirować zarówno najmłodszych, ale też tych starszych. Inspiracja jest naszym głównym hasłem. Łączymy ludzi i różne marki, które pojawiają się podczas ERC i można powiedzieć, że jest to kwintesencja całego wydarzenia. Strefa Inspiracji jest wypełniona po brzegi – zapowiadał Łukasz Wilczyński, prezes Europejskiej Fundacji Kosmicznej i organizator ERC.
Rzeczywiście, zawody marsjańskich łazików nie są jedyną atrakcją, która czeka na nas we wrześniu. W programie tegorocznego European Rover Challenge przewidziano m.in. debaty interdyscyplinarne, dotyczące przyszłości osadnictwa ludzkiego na Czerwonej Planecie, tematów z komercjalizacją i wykorzystaniem technologii kosmicznych na Ziemi, czy przetrwania pierwszych astronautów w stałych bazach księżycowych. Będzie można na własne oczy obejrzeć najnowocześniejsze rozwiązania robotyczne, obejrzeć filmy 3D, które objaśnią zjawisko zorzy polarnej, a nawet samodzielnie poprowadzić łazik i wykonać przy jego pomocy misję marsjańską.
Tradycyjnie, wzorem ubiegłych lat, European Rover Challenge odbędzie się w podwójnej formule – stacjonarnie i online.