Nowy, oszczędniejszy typ pojemnika na odpady
Pojemniki półpodziemne stanęły przy ulicy Seminaryjskiej 24. Władze miasta poruszyły ich temat jeszcze na początku obecnego roku. Podobne rozwiązania wdrożono już m.in. w Szczecinie, Poznaniu i Wrocławiu. Ich celem jest nie tylko usprawnienie systemu pozbywania się śmieci, ale też poprawa estetyki miasta. A jak działają nowoczesne pojemniki?
- System opiera się na prostej zasadzie. W środku pojemników znajdują się specjalne, wzmocnione worki o różnych pojemnościach, zależnie od typu frakcji. Kiedy worek się wypełni, przyjeżdża samochód i wyciąga go. Sprawa jest praktycznie bezkontaktowa, a osoby obsługujące ten system nie stykają się ze śmieciami, tak jak miało to miejsce w poprzednich systemach. Co istotne, ten typ pojemników pomieści dokładnie taką samą ilość śmieci, co poprzednie i jednocześnie będą zajmować co najmniej o połowę mniej miejsca. Chcemy dążyć do tego, aby to rozwiązanie zastosowano na terenie całej naszej spółki – mówił Zbigniew Olesiński, prezes zarządu SM Czarnockiego.
- Nowe pojemniki mają sporo zalet. Przede wszystkim przekładają się na estetykę przestrzeni publicznych, gdyż podział na pięć frakcji sprawia, że nierzadko pojemniki stoją poza altanami z powodu przepełnienia kontenerów. To z kolei źle wygląda i brzydko pachnie. W przypadku nowych pojemników odpady trafiają bezpośrednio do środka, są one też uszczelnione, co sprawia, że nie ulatnia się brzydki zapach z ich wnętrza – mówiła wiceprezydent Kielc, Agata Wojda.
Do obsługi pojemników potrzebny specjalny samochód
- Do obsługi nowych pojemników potrzebny jest specjalny samochód i odpowiednio przeszkoleni pracownicy. Mówiąc wprost, osoba obsługująca taki pojazd musi mieć nieco wyższe kwalifikacje, niż zwykły kierowca śmieciarki. Taki pojazd ma zainstalowanego żurawia, który podnosi pojemnik nad komorę i następnie go opróżnia - tłumaczył Zbigniew Olesiński.
Możliwe, że tego rodzaju pojazd będzie jednym z wymogów dla kolejnego przetargu na odbiór odpadów w Kielcach, ponieważ inne spółdzielnie również są zainteresowane tym rozwiązaniem (m.in. Świętokrzyska Spółdzielnia Mieszkaniowa i Spółdzielnia Armatura).
Nowoczesne pojemniki za jedno euro
Ponieważ SM im. prof. Jana Czarnockiego jako pierwsza zdecydowała się na wdrożenie tego rozwiązania, za nowe pojemniki sprowadzone z fińskiej firmy Molok zapłaciła zaledwie… jedno euro. Tak atrakcyjna cena wynikła z chęci wejścia firmy odpowiedzialnej za realizację zamówienia na kielecki rynek. Cena tego rozwiązania może wynosić około 40 tysięcy złotych.
W ramach porozumienia z Enerisem, w ramach działań pilotażowych firma będzie odbierać śmieci w nowy sposób z już istniejących pojemników, jak i tych, które pojawią się w przyszłości