Jerzy Stuhr przez lata zmagał się z różnymi schorzeniami, w tym rakiem krtani, udarem mózgu i zawałem serca.
Urodził się 18 kwietnia 1947 roku w Krakowie. Jego ścieżka edukacyjna prowadziła przez Uniwersytet Jagielloński, gdzie studiował polonistykę, a następnie przez krakowską Państwową Wyższą Szkołę Teatralną, której później został rektorem. Swoją karierę zawodową rozpoczął w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie, gdzie współpracował z wieloma wybitnymi reżyserami, takimi jak Andrzej Wajda, Konrad Swinarski, Jerzy Jarocki i Wanda Laskowska.
Jerzy Stuhr zasłynął z wielu niezapomnianych ról filmowych. Jego kreacja Lutka Danielaka w filmie "Wodzirej" (1977) Feliksa Falka stała się jednym z symboli polskiego kina. Kolejną znaczącą rolą był Filip Mosz w "Amatorze" (1979) Krzysztofa Kieślowskiego. Stuhr często współpracował z Kieślowskim, występując także w filmach "Spokój", "Dekalog: Dziesięć" i "Biały".
Stuhr był również związany z kinem moralnego niepokoju, grając w produkcjach takich jak "Bez znieczulenia" Andrzeja Wajdy oraz "Szansa" Feliksa Falka. Jego talent komediowy był widoczny w takich filmach jak "Kingsajz", "Kiler" i "Seksmisja" Juliusza Machulskiego.
Jerzy Stuhr był także cenionym aktorem dubbingowym, podkładając głos m.in. postaci Osła w "Shreku" oraz innych bohaterów animowanych produkcji. Jego działalność reżyserska obejmowała filmy takie jak "Spis cudzołożnic", "Historie miłosne" i "Pogoda na jutro". Był również autorem scenariuszy do wielu swoich filmów, które zdobywały nagrody na międzynarodowych festiwalach filmowych.
Prywatnie był mężem Barbary Kóskiej, z którą miał dwoje dzieci: Macieja, uznanego aktora, oraz Mariannę, malarkę. W ostatnich latach życia Jerzy Stuhr kontynuował swoją pracę artystyczną, występując w spektaklach i filmach, które zdobyły uznanie zarówno w kraju, jak i za granicą. Jego ostatnie role to występy w filmach "I odpuść nam nasze długi" oraz "Sonata".
Pozostawił po sobie ogromny dorobek artystyczny i inspirację dla przyszłych pokoleń aktorów i reżyserów. Jego wkład w polską kulturę pozostanie niezapomniany, a jego dzieła będą na zawsze częścią historii polskiego kina i teatru.