Prezydentka Kielc Agata Wojda zaznacza, że prace nad projektem były szczególnie wymagające z powodu konieczności pogodzenia ambitnych planów rozwojowych z ograniczonymi możliwościami budżetowymi miasta.
To była bardzo intensywna praca, przede wszystkim dla służb finansowych miasta (...). To była praca trudnych wyborów, żeby nasze marzenia, nasze plany i potrzeby mieszkańców zderzyć z twardymi możliwościami”
- podkreślała
Projekt zakłada, że w 2026 roku wielkość budżetu wyniesie 2 miliardy 488 milionów złotych. Deficyt ma osiągnąć 70 milionów złotych, natomiast największym obciążeniem będą raty wcześniej zaciągniętych kredytów — w przyszłym roku samorząd musi spłacić ponad 76 milionów złotych.
Wojda przypomniała, że miasto próbowało przeprowadzić pożyczkę konsolidacyjną, aby złagodzić presję na finanse i uzyskać środki na inwestycje, jednak radni nie wyrazili na to zgody. Samorząd podkreśla, że w tej sytuacji emisja obligacji będzie konieczna, aby zabezpieczyć bieżące funkcjonowanie i wywiązać się z obowiązków finansowych.
Jednym z najważniejszych punktów zaprezentowanego projektu jest brak jakichkolwiek podwyżek dla mieszkańców. Władze miasta zadeklarowały, że ceny biletów komunikacji miejskiej, opłaty w strefie płatnego parkowania, podatek od nieruchomości ani opłata za śmieci nie wzrosną.
Nie chcemy w 2026 roku ciężaru spłaty zadłużenia przenosić na mieszkańców. W tym budżecie nie ma propozycji podwyżki podatku od nieruchomości, cen biletów komunikacji, opłat parkingowych czy opłaty za śmieci
- powiedziała prezydentka.
Mimo ograniczeń finansowych miasto stawia na inwestycje. W projekcie przewidziano m.in.:
-
rozwój terenów inwestycyjnych — zwiększenie ich puli z 354 do 523 hektarów,
-
dozbrajanie terenów Kieleckiego Parku Przemysłowego i Nowego Malikowa,
-
utworzenie stałej rezerwy inwestycyjnej — 5 mln zł rocznie na projekty gospodarcze,
-
remonty ulic w ramach programu remontów nakładkowych,
-
modernizacje w ramach programu „Bezpieczny Chodnik”,
-
kolejne lokalizacje w programie „Przyjazne Place Zabaw”,
-
inicjatywy transportowe, w tym przygotowanie do zakupu 20 elektrycznych autobusów oraz projekt bazy autobusowej,
-
inwestycje w Dolinę Silnicy i modernizację rezerwatów geologicznych oraz amfiteatru Kadzielnia.
Łącznie w 2026 roku miasto planuje wydać ponad 157 milionów złotych w ramach projektów finansowanych ze środków unijnych.
Jednocześnie samorząd musiał zrezygnować lub odłożyć w czasie część działań. W budżecie nie znalazły się m.in.:
-
dotacje na wymianę źródeł ciepła,
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KPGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K -
część remontów w placówkach oświatowych,
-
modernizacja chodnika w Parku Dygasińskiego,
-
inwestycja drogowa na ulicy Prostej,
-
pełne finansowanie wsparcia dla rodzinnych ogrodów działkowych (środki zmniejszono o połowę — z 400 do 200 tys. zł),
-
część usług opiekuńczych dla seniorów będzie musiała zostać ograniczona.
Prezydentka zaznaczyła, że są to decyzje bolesne, ale konieczne:
Kołdra jest zawsze za krótka. Musimy priorytetyzować te działania, które są obligatoryjne i rozwojowe. Chcemy zwiększać przychody miasta, zamiast ciągle szukać środków na spłaty zadłużenia
Projekt budżetu trafi teraz pod obrady Rady Miasta. Samorząd liczy na odpowiedzialną współpracę radnych, szczególnie w kontekście konieczności emisji obligacji, bez której — jak wskazuje prezydentka — realizacja obowiązków finansowych będzie niemożliwa.