Po okresie przerwy zawodnicy wrócili do wspólnych treningów. Jak wyjaśnia trener przygotowania motorycznego Krzysztof Paluch, choć w treningu uczestniczyło tylko 12 zawodników, plan pracy pozostaje niezmieniony, niezależnie od liczby graczy.
– Prace muszą wykonać takie same, bez względu na to, ilu zawodników jest na treningu. Dzisiaj rozpoczynamy wspólne przygotowania, po tym jak zawodnicy pracowali indywidualnie według rozpisek treningowych. Mamy pełny miesiąc, by dobrze przygotować się do kolejnego etapu rozgrywek – mówi Paluch.
Przerwa była niezbędna po intensywnej jesieni, szczególnie ze względu na długie podróże związane z rozgrywkami.
– Głównym problemem są wyjazdy – samoloty, autokary. One bardziej nas „zabijają” niż same treningi. Dlatego regeneracja i czas w domu były bardzo potrzebne. Tym razem, w odróżnieniu od przygotowań letnich, nie mamy zaplanowanych sparingów, co pozwala na lepsze przygotowanie fizyczne i mentalne – dodaje trener.
Zespół przechodzi na nowy poziom monitorowania treningów dzięki systemowi Kinexon, który umożliwia precyzyjne zarządzanie obciążeniem zawodników.
– System pozwala monitorować biegi, zmiany kierunku, skoki czy inne parametry każdego zawodnika na treningu i meczu. Dzięki temu możemy bardziej świadomie zarządzać ich przygotowaniem. To standard w Bundeslidze i NBA, a my od stycznia również zaczynamy pracę na takim poziomie – podkreśla Paluch.
Aktualnie wszyscy zawodnicy są w dobrej kondycji fizycznej, z wyjątkiem Hasana oraz Szymona Sićka, którzy wciąż kończą proces rehabilitacji.
– Szymon czyni ogromne postępy i jest coraz bliżej pełnego powrotu do gry. Wyniki ostatnich badań pokazują, że dysproporcje w sile mięśniowej znikają, co pozwala mu wrócić do obrony. W przypadku Hasana sytuacja jest bardziej skomplikowana – potrzebujemy jeszcze czasu, zanim będzie gotowy do pełnej gry w ataku – tłumaczy trener.
Zespół ma teraz pełen miesiąc na intensywne przygotowania, a dzięki nowoczesnym narzędziom i regeneracji, celuje w najwyższą formę na dalszy etap sezonu.