Kielczanie nadal będą musieli radzić sobie bez kilku kluczowych zawodników, którzy wciąż leczą kontuzje. Oznacza to, że Korona ponownie zagra w osłabieniu.
– Sytuacja kadrowa jest jak pogoda w lutym – zmienna. Yoav Hofmeister i Markus Godinho trenują już normalnie z drużyną. Konrad Matuszewski nie będzie jeszcze gotowy na mecz. Wiktor Długosz wciąż nie trenuje z zespołem, nawet indywidualnie, bo choroba mocno go osłabiła. Dominik Zator i Piotr Malarczyk nadal pracują według indywidualnego planu. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji – wyjaśniał Jacek Zieliński.
Najbliższe spotkanie z Cracovią będzie kolejnym testem formy Korony, tym bardziej że „Pasy” mają za sobą bardzo udaną rundę jesienną.
– Zobaczymy w piątek, jak to wygląda. Na razie sytuacja na boisku i w drużynie nie wymusza na nas gwałtownych zmian. Oczywiście obserwujemy zawodników na treningach i oceniamy ich dyspozycję. Na ten moment wygląda to dobrze – dodał trener.
Każdy mecz to kolejne boiskowe manewry, które mogą przynieść Koronie cenne punkty. Walka o utrzymanie wciąż trwa i potrwa do maja.
– Nie jestem zwolennikiem zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia. To, co było tydzień temu, nie zawsze musi być aktualne. W ciągu tygodnia mogą zajść różne zmiany, więc musimy je uważnie analizować. Ostateczne decyzje podejmiemy dzień przed meczem lub w dniu spotkania. Mamy szersze pole manewru i to jest ważne – tłumaczył Zieliński.
Dla Jacka Zielińskiego mecz z Cracovią będzie wyjątkowy – spędził tam ponad pięć lat, prowadząc drużynę w wielu spotkaniach. Kibice w Małopolsce dobrze go wspominają, ponieważ w każdym sezonie potrafił utrzymać zespół w lidze bez większych problemów.
– Mam świetne wspomnienia i duży szacunek dla klubu, kibiców i tego, co działo się w Krakowie. Ale teraz jestem trenerem Korony i zrobię wszystko, by to my cieszyliśmy się ze zwycięstwa. W pierwszym meczu miałem zaledwie dwa dni na poznanie zespołu i wtedy Cracovia pokazała nam miejsce w szeregu. Teraz minęło trochę czasu – zobaczymy, jak będzie wyglądało to spotkanie – mówił.
Podczas konferencji, na której przedstawiono nowego inwestora Korony, wspomniano również nazwisko Jacka Zielińskiego. Okazało się, że trener zna się z Mariuszem Siewierskim od lat.
– Chodziliśmy razem do szkoły średniej w Tarnobrzegu, a potem studiowaliśmy na AWF-ie w Warszawie. Znamy się od ponad 40 lat i utrzymujemy kontakt. Byłem wczoraj zaskoczony jego obecnością, ale nie mam informacji na temat innych spraw związanych z jego zaangażowaniem w klub – wyjaśnił Zieliński.
Środek pola z każdym meczem wygląda coraz lepiej, a defensywa w ostatnich trzech spotkaniach straciła tylko jedną bramkę – i to przeciwko Legii Warszawa. Bardzo dobrze prezentuje się także Nono, który z meczu na mecz poprawia swoją grę.
– Nono wygląda coraz lepiej. Wprowadzaliśmy go stopniowo, bez pośpiechu, i dlatego teraz jego forma jest coraz wyższa. Myślę, że jest gotowy na większą liczbę minut. Yoav także jest przygotowany do gry, ale na razie zacznie mecz na ławce rezerwowych. Trzeba być uczciwym wobec zawodników, którzy w dwóch ostatnich meczach zdobyli cztery punkty. Rywalizacja w drużynie zawsze jest motorem postępu i nie zamierzamy od niej uciekać – podsumował trener.
Mecz Korony Kielce z Cracovią odbędzie się 14 lutego o godzinie 18:00.