Nowe okoliczności w sprawie dotacji dla spółki zięcia marszałek Renaty Janik

Według ujawnionych dokumentów pierwotne postępowanie prowadzone przez Prokuraturę w Kielcach zostało umorzone. Teraz jednak pojawiły się nowe okoliczności, które – zdaniem ekspertów i prawników – uzasadniają ponowne rozpatrzenie sprawy.

Poseł Lucjan Pietrzczyk podczas konferencji prasowej wyjaśniał, że jego działania mają solidne podstawy prawne. – Ona mówi o nowych faktach. Najpierw musimy jasno wskazać fakty prawne, bo wszystko, co robimy, musi opierać się na przepisach. Dlatego wystąpiłem do Prokuratury Krajowej o podjęcie na nowo postępowania w sprawie dotacji. W mojej opinii, ale także w opiniach prawnych, które uzyskałem, istnieją podstawy do wznowienia śledztwa. To nie jest tak, że wstałem rano i coś sobie wymyśliłem – to wynika z przepisów prawa. Uważam, że prokurator powinien podjąć sprawę na nowo, ponieważ pojawiły się poważne przesłanki wskazujące, że wcześniejsze umorzenie było niezasadne – tłumaczył.

Parlamentarzysta podkreślał, że nie miał możliwości zapoznania się z aktami, mimo złożenia wniosku. – Prokurator nie udostępnił mi dokumentów. Tymczasem raport OLAF stwierdza konieczność zwrotu środków. To oznacza, że pojawiła się ewidentna szkoda wynikająca z nieprawidłowych działań urzędniczych i wątpliwości dotyczących zabezpieczenia dotacji. To nowa sytuacja, która powoduje realne zagrożenie stratą w wysokości 4,5 mln złotych, plus około 1,5 mln zł odsetek – mówił Pietrzczyk.

Chronologia kluczowych wydarzeń

• 15 listopada 2018 r. – Urząd Marszałkowski zleca studium wykonalności inwestycji, określające wymogi dotyczące zabezpieczenia dotacji.

• 22 listopada 2018 r. – zmiana układu politycznego, Renata Janik zostaje nowym marszałkiem województwa.

• Luty 2019 r. – pierwszy zespół ocenia, że hipoteka jest niewystarczająca i sugeruje dodatkowe zabezpieczenie w formie weksla in blanco.

• 2021–2022 r. – Komisja Europejska wprowadza procedury dotyczące konfliktu interesów.

  PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

  PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

• Śledztwo Prokuratury w Kielcach – umorzone, choć raporty wskazują na niewystarczające zabezpieczenia.

Podczas kontroli poselskiej w sierpniu 2024 roku Pietrzczyk nie uzyskał dostępu do raportu OLAF dotyczącego spółki Ekomegria. Zapowiedział jednak złożenie wniosku do sądu o jego udostępnienie, podkreślając, że opinia Komisji Europejskiej powinna być jawna i dostępna dla opinii publicznej.

Sprawę skomentował także radny sejmiku Gerard Pedrycz. – Już we wrześniu 2024 roku złożyłem interpelację dotyczącą zabezpieczenia tej dotacji. Pytałem, jak to możliwe, że początkowo komisja oceniła zabezpieczenie jako niewystarczające, a po kilku dniach zmieniła decyzję i je zaakceptowała. Argumentowano to tym, że wartość nieruchomości wzrośnie dopiero wtedy, gdy dotacja zostanie przyznana i inwestycja zrealizowana. To absurd. Ostrzegałem, że może to skutkować brakiem certyfikacji przez Unię Europejską. Dziś mamy dowód, że miałem rację – OLAF wstrzymał certyfikację wydatków – mówił Pedrycz.

Do sprawy odniósł się także były wicemarszałek Jan Maćkowiak, który przez lata odpowiadał za inwestycje współfinansowane z funduszy unijnych. – Przez dwie kadencje byłem w zarządzie województwa i pamiętam, jak skrupulatnie pilnowaliśmy zabezpieczeń. Wymagaliśmy gwarancji na poziomie 140% wartości dotacji, co często spotykało się z niezadowoleniem przedsiębiorców. A tu mamy sytuację, w której spółka – należąca do zięcia pani marszałek – przedstawiła zabezpieczenie na zaledwie jedną trzecią wartości projektu i mimo to uzyskała akceptację, i to tuż po tym, jak Renata Janik objęła stanowisko wicemarszałka. Chciałbym zapytać, ilu innym przedsiębiorcom odmówiono umowy z powodu zbyt niskiego zabezpieczenia? To kwestia równości wobec prawa i zasad wydatkowania publicznych pieniędzy – podkreślał Maćkowiak.

Radny Gerard Pedrycz dodał, że raport OLAF i konieczność zwrotu 4,5 mln złotych to nie jedyny problem obecnych władz województwa. – Mamy całą serię porażek prawnych, od przegranych procesów, po sprawy w Teatrze Żeromskiego czy Umianowicach, gdzie próbowano zrobić kozła ofiarnego z niewinnego dyrektora. To wszystko pokazuje głęboką niekompetencję zarządu województwa. Martwi mnie, że konsekwencje tych błędów ponosi całe województwo – mówił.

Tak przedstawia się pełna odpowiedź marszałek Renaty Janik, którą przekazała mediom 13 sierpnia br.

Oświadczenie

,,Słysząc, co w dniu dzisiejszym mówili Pan poseł Lucjan Pietrzczyk i Pan radny Gerard Pedrycz, chciałabym wyjaśnić, że wszystko w tej sprawie było już przeze mnie wielokrotnie wyjaśniane. Panowie Ci czynnie uczestniczyli w postępowaniu karnym prowadzonym w tej sprawie przez Prokuraturę Rejonową w Kielcach i doskonale wiedzą, że organy ścigania nie znalazły nawet CIENIA dowodu świadczącego o tym, że miałam jakikolwiek wpływ na procedurę przyznawania dotacji dla firmy EKO ENERGIA.

Pismo, które otrzymaliśmy z Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej odbieram w kategorii żartu, bowiem z treści tego pisma wprost wynika, że zarówno OLAF, jak i Ministerstwo nie mają żadnych merytorycznych uwag do przyznanej dotacji, a treść tego pisma w sposób oczywisty świadczy, że jest motywowane wyłącznie politycznie, dodatkowo jeżeli zwrócimy uwagę na czas w jakim zostało wysłane to jest - w momencie kiedy Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, a personalnie Pani Minister Pełczyńska-Nałęcz ma na głowie poważniejsze problemy związane z jachtami, kebabami i klubami swingersów.

Uważam, że aktualnie to tymi problemami powinno zajmować się Ministerstwo, a nie rzekomą aferą z 2018 roku, w której w wyniku przyznanej dotacji firmie, powstało w Kielcach około 40 miejsc pracy, a suma należności publiczno - prawnych wygenerowanych przez tę firmę przyniosła dla skarbu państwa i samorządu środki wielokrotnie przekraczające wartość przyznanej dotacji.

Jeżeli Ministerstwo się nie opamięta to zapraszamy na drogę postępowania sądowego przed niezależnymi i niezawisłymi polskimi sądami".

Sprawa dotacji dla spółki zięcia marszałek województwa pozostaje nierozstrzygnięta i budzi coraz większe kontrowersje zarówno wśród polityków, jak i opinii publicznej. Pojawiające się nowe dowody i wątpliwości co do zasadności wcześniejszego umorzenia śledztwa mogą doprowadzić do jego wznowienia i ponownej oceny prawidłowości zabezpieczenia środków publicznych.