Konferencje prasowe w tej sprawie zorganizowano m.in. we Wrocławiu, Kielcach i Kaliszu.
- W przeciwieństwie do Prawa i Sprawiedliwości nie sugerujemy odpowiedzi na te pytania. Referendum to święto demokracji, chcąc żyć w normalnej Polsce nie powinniśmy wykorzystywać referendum do celów politycznych - powiedział podczas konferencji prasowej, która odbyła się we Wrocławiu, Krzysztof Maj, rzecznik Bezpartyjnych Samorządowców.
Jakie pytania na referendum proponują Bezpartyjni Samorządowcy?
1. Czy jesteś za tym, aby wprowadzić PIT 0% dla wszystkich, który zagwarantuje podwyżki pracującym i zmniejszy zbędną biurokrację?
2. Czy jesteś za tym, aby stworzyć bezpłatną kolej regionalną poprzez przeznaczenie na ten cel kwoty 2,5 mld zł z budżetu państwa zamiast na media narodowe?
3. Czy jesteś za bezpłatnymi i zdrowymi obiadami dla wszystkich dzieci w szkołach podstawowych?
- Jesteśmy przekonani, że dzięki włączeniu tych zagadnień do listy pytań istotnie zwiększymy frekwencję w referendum, bo stanie się ono bardziej obywatelskie i normalne, a my chcemy normalnej Polski dla wszystkich – podkreślił Kamil Suchański, lider Bezpartyjnych Samorządowców w województwie świętokrzyskim.
- Kampania wyborcza w wykonaniu PiS i PO to kampania strachu. Bo na emocjach najlepiej buduje się poparcie. Cały czas nam coś zagraża ekonomicznie, militarnie, społecznie, od zagrożeń wojną po redukcje programów socjalnych, straszenie Niemcami i imigrantami. Ideą tego Referendum jest próba mobilizacji wyborców. Nic poza tym - zaznaczył Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza z Bezpartyjnych Samorządowców.
Pierwszym pytaniem referendalnym proponowanym przez Bezpartyjnych Samorządowców jest wprowadzenie PIT 0% dla wszystkich.
- To, że PIT 0% dotyczy teraz jedynie osób do 26. roku życia może być traktowane jako niesprawiedliwe. PIT 0% dla wszystkich to ok. 15 proc. większe przychody nas wszystkich, a do tego mniejsza biurokracja skarbowa - zaznaczył Michał Rado, kandydat Bezpartyjnych Samorządowców do Senatu.
Kolejne pytanie referendalne ma dotyczyć wprowadzenia bezpłatnej komunikacji.
- Koszt bezpłatnej komunikacji miejskiej i regionalnej to równowartość, jaką z budżetu państwa finansuje się telewizję narodową. Komuś się mylą priorytety - powiedziała Gaja Tyralska, zadeklarowana jako kandydatka Bezpartyjnych Samorządowców do Senatu.
Trzecie proponowane pytanie referendalne dotyczyło bezpłatnych i zdrowych obiadów dla wszystkich dzieci w szkołach podstawowych.
- Zaczęliśmy budować szkoły bez stołówek, bazujemy na cateringu podmiotów zewnętrznych. Chcemy zapytać Polki i Polaków w referendum o to, czy uważają, że tak to powinno wyglądać i czy nie powinniśmy finansować zdrowego i bezpłatnego jedzenia z budżetu państwa - powiedziała Barbara Kosterska, kandydatka Bezpartyjnych Samorządowców do Sejmu.
- Mamy trzy, a nie cztery pytania, jak proponuje PiS. Nie jesteśmy za bojkotowaniem referendum, ale chcemy zadać Polkom i Polakom pytania, które nie są trywialne. Nie powodujmy tym referendum kolejnych sporów przy rodzinnym stole w niedzielę. Nasza propozycja ma łączyć, a nie dzielić, bo chcemy normalnej Polski - zakończył konferencję Krzysztof Maj.
Konferencja na temat pytań referendalnych proponowanych przez Bezpartyjnych Samorządowców odbędzie się również jutro w Zielonej Górze.
Bezpartyjni Samorządowcy to ugrupowanie, które w wyborach w 2018 roku przekroczyło w skali kraju 5%, a głosowało na nie blisko milion wyborców. Teraz sukces samorządowy chcą przekuć na sukces w wyborach parlamentarnych.
