Chodzi o budowanie w ramach tzw. ustawy lex developer. W Kielcach zezwala ona na budynki wysokie nawet na 21 pięter.
- Ustawa lex developer jest ogromną odpowiedzialnością radnych, bo to właśnie my decydujemy o tym, czy dana inwestycja powstanie w tym trybie. Nie jest to jednak zła ustawa, bo pozwala na dogłębną analizę na szerokim forum, w świetle reflektorów. Nie chcemy więc sprawiać, by budynki w tym trybie nie powstawały. Zależy nam jednak na unormowaniu tego tematu z korzyścią dla miasta - mówi radny Maciej Jakubczyk, przewodniczący komisji urbanistyki, ładu przestrzennego i nieruchomości.
W całej poprzedniej kadencji radni zgodzili się na około dziesięć inwestycji w trybie lex developer.
- Niestety, miasto nic na tym nie skorzystało. Po zaledwie dwóch miesiącach rajcowania mamy na biurkach już trzynaście wniosków o lex developer. Tylko jeden zawiera propozycję inwestycji towarzyszących. Tak nie może być. Musimy myśleć o tym, jak Kielce będą wyglądały nie za rok, ale w najbliższych 20-30 latach - mówi radny Maciej Bursztein.
Głos radnych wzmacnia wiceprezydent Piotr Rogula.
- Mamy blisko tysiąc rodzin oczekujących na mieszkanie komunalne, ale brakuje nam mieszkań. Rocznie zwalnia się ich zaledwie około 50, z czego znaczna część to są mieszkania wracające do zasobu po śmierci najemców. Ten zasób musi zostać powiększony, jednak w obecnej sytuacji finansowej, miasta na to nie stać. Są też duże potrzeby na osiedlach. Do właśnie takich inwestycji towarzyszących chcielibyśmy zachęcić inwestorów i deweloperów. Nie jesteśmy przeciwni budownictwu. Im więcej będzie inwestycji, im większa konkurencyjność na rynku, tym niższe ceny mieszkań. Niech nikt nie pomyśli, że chcemy blokować inwestorów, chcemy ich partycypacji w budowie nowych Kielc - podkreśla wiceprezydent.
Radni podkreślają również, że obowiązujące w Kielcach standardy urbanistyczne powinny zostać jeszcze raz przeanalizowane i znormalizowane również pod kątem lokalizacji inwestycji lex developer.
- Nie może być tak, że pół Kielc zostanie zabudowane 21-piętrowymi molochami, które staną w losowych miejscach - a obecne przepisy właściwie na to zezwalają. Wysokie budynki na trwałe wpiszą się w tkankę miejską. Przeżyją nas, nasze dzieci. Trzeba więc jak najszybciej zająć się tym tematem. Jako radni klubu Perspektywy wnioskujemy o powołanie specjalnej grupy ekspertów, która pochyli się nad tą kwestią i przedstawi nowe rozwiązania - zaznacza Maciej Bursztein.
Miejscy radni chcą także, by komisje, a w szczególności komisja urbanistyki, była transmitowana na żywo, tak aby mieszkańcy mogli na bieżąco wypowiadać się na tematy związane z zagospodarowaniem Kielc.