Szanowni Państwo!
Sport to ważny element życia społecznego, czynnik integrujący mieszkańców, inspirujący do działania i zdrowego stylu życia. Kielce zasługują na piłkarski klub sportowy, odnoszący sukcesy i jednoczący mieszkańców, a Korona Kielce ze swoją tradycją i sukcesami wpisała się na stałe w życie miasta.
Jako radny kieruję się zasadami wydawania środków publicznych racjonalnie, gospodarnie i zgodnie z najważniejszymi potrzebami miasta. Próby wywarcia nacisku na radnych poprzez transparenty wywieszane w trakcie meczów, przy milczącej zgodzie Prezydenta Miasta Kielce i Zarządu spółki, nie przybliżają nikogo do rozwiązania najbardziej pilnego wyzwania przez jakim stoi Klub, tj. zapewnienia mu stabilnego finansowania. Przenoszenie polityki na stadiony nie służy sprawie.
W Kielcach potrzebna jest odważna i spokojna dyskusja o przyszłości Korony. Prezydent Bogdan Wenta podpisał dokument informujący, że Miasto Kielce nie planuje sprzedać Korony. Jednocześnie wiemy, że w tym roku Korona potrzebowała będzie jeszcze 4 mln złotych z budżet miasta. Ani władze Miasta Kielce, ani władze spółki nie są w stanie wskazać skąd te pieniądze będą pochodzić. Prezydent planuje przez kolejne lata Kielce utrzymywać klub, który nie tylko pochłania kolejne miliony publicznych pieniędzy, ale także korzysta z funduszy innych spółek (np. Targów Kielce).
Jestem przekonany, że Korona nie powinna być finansowana z budżetu miasta Kielce. Wiem, że w tej opinii nie jestem odosobniony. Potrzebujemy jasnego planu uniezależnienia Klubu od budżetu miasta. To niektóre argumenty, które za tym przemawiają:
1. Sport zawodowy nie jest zadaniem własnym gminy. Z budżetu miast powinniśmy dofinansowywać sport dzieci, młodzieży, sporty amatorskie i dyscypliny, które mają małe szanse na dofinansowanie na rynku komercyjnym. Przeznaczanie dużych pieniędzy na jedną drużynę i w jednej tylko dyscyplinie powoduje, że nie stać nas na rozwijanie pasji dzieci (zarówno dziewczynek, jak i chłopców) w innych dyscyplinach sportowych.
2. Niektórzy uważają, że zestawianie wyników konkretnych meczów z kwotą dotacji dla Korony Kielce jest zbyt dużym uproszczeniem. Warto jednak zwrócić uwagę, że wyliczenia dotyczące kondycji finansowej i dalszych potrzeb Korony uzależnione są od tego, czy klub zostanie w ekstraklasie, czy też nie. Od wyników meczów zależy więc, ile pieniędzy zostanie w budżecie Kielc na remonty dróg, place zabaw, nowe tereny zielone i wynagrodzenia pracowników urzędu.
3. Mój zdecydowany sprzeciw budzi znaczące obniżenie finansowania sportu w innych dyscyplinach. Kluby piłki nożnej otrzymały o ⅓ mniej środków na działanie. Mimo że lekkoatleci zdobywają medale ogólnopolskie, miasto obcięło im finansowanie. Dużo mniej pieniędzy na sport dostały też osoby z niepełnosprawnościami. Podczas gdy Rada Miasta przeznaczyła 3 mln na pierwszą transzę dla Korony Kielce, a Targi Kielce wyasygnowały kolejny milion złotych na ten cel, w całym 2023 roku na 27 dyscyplin sportowych w budżecie mamy tylko 1 274 100 zł.
4. Padają argumenty “nie powinnyśmy dyskutować publiczne o sytuacji klubu, bo to nie służy szukaniu sponsorów”, “klubu nie obowiązują zasady dostępu do informacji publicznej, bo sprzeczne z jego interesem”. Jawność działania samorządu musi być jedną z jego kluczowych wartości, a każda złotówka publicznych pieniędzy powinna być rozliczona. Jeżeli jawność stoi w sprzeczności z interesem klubu, to jest to argument za jak najszybszą jego sprzedażą.
5. Zwolennicy finansowania Klubu starają się zestawiać go z działaniem instytucji kultury. Po pierwsze, porównanie to nie może być zasadne ze względu na ustawowe zadania gminy. Jednak, jeżeli już ktoś chce szukać porównań, to warto pamiętać, że wnioskowane 7,5 mln dla Korony to więcej niż łączny budżet roczny Domu Środowisk Twórczych, czyli Pałacyku Zielińskiego, Instytutu Diznajnu oraz Kieleckiego Teatru Tańca razem wziętych. Warto też wspomnieć, że do KCK z budżetem nie powyżej 4 mln złotych przyszło w zeszłym roku ok. 100 000 mieszkańców, a Miejską Bibliotekę Publiczną (budżet 5,5 mln) odwiedzono 227 000 razy.
Moja opinia w kwestii finansowania Korony nie dotyczy działań prezesa, dyscypliny sportowej czy klubu jako takiego. Moja negatywna opinia dotyczy przekazywania kolosalnych funduszy dla spółki bez żadnego planu na to, aby w przyszłość zakończyć dofinansowywanie klubu z miejskiej kasy. Dobrze, że Rada Miasta Kielce zdecydowała się rozpocząć w spółce kontrolę.
Jestem przekonany, że władze miasta wspólnie z radnymi muszą pilne wypracować jasny plan wobec spółki Korona Kielce. Jego ostatecznym efektem powinno być zapewnienie Klubowi systematycznego wsparcia na właściwym poziomie, co łączy się ze znalezieniem nowego właściciela Klubu. Uważam, że tylko w ten sposób możemy zapewnić klubowi stabilną przyszłość, uwolnić go od politycznych sporów i napięć społecznych towarzyszących każdemu nowemu wnioskowi o dokapitalizowanie Korony.
Z poważaniem Michał Braun
Do wiadomości: Bogdan Wenta Prezydent Miasta Kielce
Łukasz Jabłoński Prezes Klubu Korona Kielce
Karol Wilczyński Radny Miasta Kielce Przewodniczący Komisji Sportu i Turystyki