Na początku rozmowy komentował decyzję Szymona Hołowni o rezygnacji z funkcji przewodniczącego partii i marszałka Sejmu. – „To nie jest koniec działalności politycznej Szymona Hołowni. On pozostaje w polityce, ale będzie pełnił inną rolę. Jest rozważana jego bardzo odpowiedzialna funkcja w strukturach ONZ. To wielkie wyróżnienie, które pokazuje, że Polska może mieć głos także na forum międzynarodowym” – mówił poseł.
Kasprzyk podkreślił przy tym, że ugrupowanie zachowuje jedność i realizuje swoje zobowiązania wobec wyborców. – „Polska 2050 to partia, która potrafi dotrzymywać umów. Zawarliśmy porozumienie koalicyjne i konsekwentnie je realizujemy. Patrzymy w stronę wyborów w 2027 roku, bo wierzymy, że możemy wtedy jeszcze mocniej zaakcentować swoją obecność w polskiej polityce” – zaznaczył.
Parlamentarzysta zapowiedział też aktywność legislacyjną ugrupowania. – „Przygotowujemy projekty ustaw, które są odpowiedzią na oczekiwania obywateli. Jedna z najważniejszych propozycji dotyczy ograniczenia możliwości przekazywania ziemi kościołowi. Uważamy, że własność publiczna powinna w pierwszej kolejności służyć społeczeństwu, a nie być przekazywana podmiotom, które nie zawsze realizują interes publiczny” – wyjaśnił.
W rozmowie pojawił się także temat Świętokrzyskiego Parku Narodowego. – „Udało się odzyskać tereny, które wcześniej zostały wyłączone z parku. To ogromny sukces, bo mówimy o jednym z najcenniejszych przyrodniczo miejsc w naszym kraju. Takie decyzje wymagają odwagi, ale są konieczne, jeśli naprawdę chcemy chronić nasze środowisko” – stwierdził poseł.
Sporo emocji wzbudziła kwestia planowanego przebiegu drogi K-74 przez Kielce. Rafał Kasprzyk nie ukrywał swojego sprzeciwu wobec aktualnych rozwiązań. – „Jeśli ta droga powstanie w zaplanowanym kształcie, przetnie miasto na pół. To nie jest tylko kwestia ruchu samochodowego – to będzie miało ogromny wpływ na codzienne życie mieszkańców, na bezpieczeństwo dzieci, na komfort osób, które mieszkają w tej części Kielc. Mówiłem wielokrotnie: jedynym rozsądnym rozwiązaniem było poprowadzenie tej trasy w tunelu. Niestety, tej szansy nie udało się wykorzystać” – tłumaczył.
Jego zdaniem, inwestycja wymaga korekty. – „Potrzebujemy rozwiązania, które odsunie wschodnią obwodnicę Kielc poza obszar miejski. Tylko wtedy będzie to inwestycja naprawdę korzystna dla mieszkańców, a nie obciążenie, z którym będziemy się borykać przez dziesięciolecia” – ocenił.
Na zakończenie rozmowy poseł podkreślił, że jego ugrupowanie stawia na dialog i współpracę. – „Chcemy, by Polska 2050 była partią, która nie tylko krytykuje, ale też daje konkretne rozwiązania. Wierzę, że właśnie to przekona ludzi, że warto na nas stawiać – zarówno w skali kraju, jak i tu, w regionie świętokrzyskim” – powiedział Rafał Kasprzyk.