Radio Rekord Świętokrzyskie mobilne Radio Rekord Świętokrzyskie
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMyIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg==
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMyIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg==

Rozdział 16: Sprawić niespodziankę przed własną publicznością

Rozdział 16: Sprawić niespodziankę przed własną publicznością
Dujszebajew: „Nie sprzedawajmy iluzji, Aalborg to potęga”

Szkoleniowiec Industrii Kielce przyznał, że klub wciąż pracuje nad wzmocnieniem składu, zwłaszcza na pozycji lewej połówki, ale nie chce działać pochopnie.
– Oczywiście, że chcielibyśmy pozyskać zawodnika, ale to nie jest łatwe. Odszedł Tomek Gębala i nikogo jeszcze nie podpisaliśmy. Nie chcemy brać kogoś tylko po to, żeby zapełnić skład. Szukamy zawodnika, który rzeczywiście wniesie wartość do drużyny – zaznaczył Dujszebajew.

Trener podkreśla jednak, że jego drużyna jest w procesie budowy i potrzebuje cierpliwości.
– Wszyscy chcemy wygrywać, ale musimy twardo stąpać po ziemi. Nie jesteśmy drużyną z 2016 czy 2022 roku. To naturalny proces. Aalborg od lat buduje znakomity zespół – wcześniej zawsze z nimi wygrywaliśmy, ale dziś są znacznie silniejsi finansowo i sportowo. Mają zawodników światowego topu, mistrzów świata i olimpijskich. My też chcemy wygrywać, ale nie sprzedawajmy iluzji, że jutro podbijemy Ligę Mistrzów – mówił szkoleniowiec.

Dujszebajew wskazał także, że kluczem do dobrego wyniku będzie konsekwencja i dyscyplina w obronie.
– Musimy zagrać twardo, nie tracić piłek w ataku pozycyjnym i nie pozwolić Aalborgowi na kontry. To drużyna, która przegrała tylko raz w tym sezonie – dla mnie kandydat numer jeden do zwycięstwa w grupie – podsumował trener.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
Vlah: „Znam ich doskonale. To zespół gotowy na Final Four”

Dla Aleksa Vlaha czwartkowy mecz będzie miał wyjątkowy charakter. Słoweniec do Kielc trafił latem właśnie z Aalborga i doskonale zna mocne strony byłych kolegów.
– Wiem, że ich celem jest Final Four i zwycięstwo w całych rozgrywkach. To bardzo mocny zespół, grają szybko, ale my mamy swój plan. Obrona będzie kluczowa. Grałem tam dwa lata, znam ich dobrze, ale teraz chcę wygrać każdy domowy mecz dla Industrii – podkreślił rozgrywający.

Vlah przyznał, że cieszy się z możliwości rozegrania tego spotkania w Kielcach.
– Na pewno lepiej grać u siebie, przy naszych kibicach. Dzięki ich wsparciu możemy pokazać więcej emocji i walczyć o zwycięstwo. Potem przyjdzie czas na rewanż w Danii – zaznaczył.

Słoweniec docenił także organizację i siłę kadrową swojego byłego klubu.
– Aalborg ma bardzo szeroką kadrę, każda pozycja jest podwójnie obsadzona. To zespół budowany od lat, złożony z klasowych zawodników. Z roku na rok są coraz lepsi – ocenił.

Po krótkiej przerwie reprezentacyjnej Vlah zapewnił, że jego forma idzie w górę.
– Miałem drobne problemy zdrowotne, ale rytm wraca. Czuję się coraz lepiej, widać to na treningach. Jestem nowy w drużynie, lecz wszystko idzie w dobrą stronę – dodał.

Rogulski: „Z takim rywalem nie można odpuścić nawet minuty”

Również Łukasz Rogulski zwraca uwagę na siłę duńskiego przeciwnika i konieczność koncentracji przez całe spotkanie.
– Sama nazwa „Duńczycy” już budzi respekt. Wiemy, jak zdominowali światową piłkę ręczną. W Aalborgu grają zawodnicy z różnych krajów, ale ta duńska szkoła gry jest tam bardzo widoczna. To jeden z najlepiej grających zespołów w tym sezonie. Zgadzam się z trenerem i Aleksem – to kandydat do zwycięstwa w Lidze Mistrzów – podkreślił obrotowy.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Kielczanie mają jednak przygotowany konkretny plan.
– Liczymy na to, że hala nas poniesie. Oglądaliśmy wiele ich meczów i analizowaliśmy wideo. Wiemy, że ogromnym zagrożeniem są ich rzuty z drugiej linii – piłka potrafi lecieć z 10–11 metrów. Trenujemy pod ten mecz cały tydzień i mam nadzieję, że to przyniesie efekty – powiedział.

Rogulski podkreślił też, że Industria musi wyeliminować największy problem z początku sezonu – nierówną grę.
– To nasz mankament – dobra pierwsza połowa, słabsza druga, albo odwrotnie. Z takim rywalem nie można odpuścić nawet minuty, bo to natychmiast się zemści – zaznaczył.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".

Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI3IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI3IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy