Kielczanie w nadchodzącej rywalizacji nie są faworytem, a ewentualne zwycięstwo w tym meczu byłoby niemałą sensacją. Barcelona to klub z bogatą historią, który w ostatnich pięciu edycjach Ligi Mistrzów triumfował trzykrotnie, co podkreśla jego dominację na Starym Kontynencie.
– Uważam, że może to być dla nas najłatwiejsze spotkanie w tym sezonie. W historii istnieje jeden najlepszy klub na świecie – to Barcelona, a potem są Kielce i Veszprem. Gdy grasz przeciwko takim zespołom, nie masz nic do stracenia. Nie mamy powodów do zmartwień. W środę chcemy walczyć o dwa punkty. Mobilizacja jest z pewnością większa, ponieważ wszyscy myślą, że Barcelona łatwo wygra. Wszystko jest w porządku – wyjaśniał trener Talant Dujszebajev.
Żółto-Biało-Niebiescy przystępują do starcia z hiszpańskim zespołem bez presji. Warto zaznaczyć, że rywale z Katalonii ostatnią porażkę odnotowali 7 marca tego roku, przegrywając z francuskim Montpellier (34:37) w ostatnim meczu grupowym poprzedniej edycji.
– Mamy swoje problemy zdrowotne, co oczywiście dostrzegam. Chciałbym jednak zapytać, kto widział, żebym przez te 10,5 roku, kiedy jestem trenerem, płakał. To fantastyczne życie, umieć walczyć. My jesteśmy Iskrą Kielce, również jesteśmy potęgą i częścią historii tego sportu – tłumaczył doświadczony szkoleniowiec.
Na 14 dotychczasowych starć pomiędzy tymi zespołami kielczanie odnieśli tylko trzy zwycięstwa, a ostatnie miało miejsce w 2015 roku, kiedy to wynik wyniósł 33:31. W środowym meczu zabraknie Jorge Maquedy, który wciąż leczy uraz, a gospodarze będą musieli poradzić sobie także bez Alexa Dujszebajeva, który będzie wykluczony na kilka tygodni.
– Dobrze zmotywowani byliśmy już na Zagrzeb, podobnie jak w Nantes. Tam jednak nie wykorzystaliśmy wielu szans w ataku. W sobotę zagraliśmy fantastyczny mecz, w którym postanowiliśmy wprowadzić więcej radości do naszej gry. Popełniliśmy mnóstwo błędów, a skuteczność nie była na najwyższym poziomie, ale za to, jak zagrali, mogę tylko podziękować chłopakom – oznajmił szkoleniowiec.
Industria zmierzy się z Barceloną już jutro (25 września). Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:45.