Burza 13 lipca zebrała liczne żniwo. Straty w lęgach były ogromne. Były też setki martwych piskląt i podlotów różnych gatunków, w tym kawek, gawronów, grzywaczy i drozdów. Ptaki, które udało się uratować, są poważnie poobijane i połamane, w poniedziałek wciąż przybywają do gabinetu weterynaryjnego. Pomoc specjalistyczną dla poszkodowanych ptaków zapewniła Karolina Siedlecka-Kowalczewska. Widząc ilość przybywających pacjentów poprosiła o pomoc mieszkańców Kielc. W tej sprawie zabrała także głos Agata Marjańska, była kandydatka na prezydenta Kielc z komitetu „Razem dla Kielc” - Proszę o pomoc dla wspaniałych ludzi i ich podopiecznych. Pewnie znacie kielecką Fundację na Rzecz Zwierząt "Obok Nas". To oni na przykład ratują żaby na Kleckiej, pomagają ptakom i innym zwierzętom, którym dzieje się krzywda w naszym mieście. Są profesjonalni i sprawni w działaniu. Tym razem jednak skala potrzeb w związku ze spustoszeniami, jakie poczyniła burza i gradobicie, przerosła ich możliwości w zakresie miejsc tymczasowego pobytu dla poranionych ptaków - napisała na swoim profilu Marjańska.
Jak się okazuje na odzew ludzi dobrych serc nie trzeba było długo czekać.
- Naprawdę mobilizacja była niesamowita, bo wszystkie ptaki zostały porozdzielane. Nawet więcej osób było chętnych, niż zostało nam ptaków do rozdzielenia, także póki co jest dobrze - nie kryła radości i zaskoczenia Magda Kowalczyk, członkini fundacji, która jako pierwsza ruszyła na pomoc. Już po godz. 10.00 w niedzielę była w Parku Miejskim w Kielcach gdzie, jak opowiada trawniki wyglądały jak cmentarzyska. Wydawało się, że nie uda się pomóc wszystkim, które przeżyły. Tak się jednak nie stało. Nadal można jednak zgłaszać chęć pomocy. Członkowie fundacji postanowili utworzyć mini bazę takich osób. - Na co dzień również potrzebujemy wsparcia. W sezonie lęgowym podloty, potrącone gołębie, ptaki krukowate, które wyleciały z gniazda, czasami też po burzy, również potrzebują opieki. Zdarza się, że sami nie dajemy rady także na pewno ta pomoc będzie potrzebna jeszcze - wyjaśniła jeszcze Magda Kowalczyk.
Kontakt z fundacją możliwy jest przez social media.