Zbigniew Krawczyk: Dobry wieczór.
Tomasz Raczek: Dobry wieczór.
Z.K.: Panie Tomaszu, wiele się mówi o Kielcach, że jest to miasto zaścianek, że miasto nieprzyjazne społeczności LGBT, czy chociażby miasto, które najbardziej sprzyja Prawu i Sprawiedliwości. Tydzień temu miała tu miejsce konwencja PiS inaugurująca kampanię do Parlamentu Europejskiego. Co było powodem, że Pan się znalazł w Kielcach dzisiaj?
T.R.: Zostałem zaproszony przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną imienia Witolda Gombrowicza. Notabene, świetne imię dla biblioteki i nie kojarzące się wcale z konserwatyzmem i zapiekłością. Zresztą nie mam żadnych takich skojarzeń z Kielcami, bo mnie się Świętokrzyskie kojarzy z Piaskiem (przypomnienie redaktora: Andrzejem Piasecznym), który nie jest konserwatystą i w sprawie LGBT okazał się odważnym wojownikiem.
Z.K.: Jak dzisiaj ta publiczność się zaprezentowała, czy Pan widział, jak dostawiano te krzesła, że jednak to zaangażowanie i zainteresowanie było większe, niż się pan spodziewał?
T.R.: Nie chcę zabrzmieć teraz jak zadufany człowiek, ale zdarza mi się ostatnio często, że w salach, w których spotykam się z widzami, jest ich po prostu bardzo dużo i są wypełnione. Chyba to jest moment w życiu, kiedy mi się złożyło wiele różnych doświadczeń i to trochę procentuje. To co robiłem, kiedy pisałem w czasopismach, byłem naczelnym. To co robiłem w telewizji przez lata, związanego i niezwiązanego z filmami. Na przykład zapowiadałem Festiwal w Sopocie z Grażyną Torbicką. I to, że wydałem kilkanaście książek i wreszcie teraz to, że nie jestem panem ze starej szuflady. Tylko jestem kimś, kto uczestniczy we współczesnym życiu kulturalnym, internetowym, że mam w Internecie swoją przystań w postaci kanału z recenzjami filmowymi. Ale nie tylko. Jestem aktywny. W każdej z dziedzin, w której działam, są ludzie, którzy mnie rozpoznają i kiedy mają okazję przyjść na takie spotkanie, to myślę, że z ciekawości przychodzą, żeby skonfrontować z rzeczywistością to, co im się wydawało na mój temat.
Z.K.: Czy można się pana spodziewać częściej w Kielcach?
T.R: Ja zawsze chętnie przyjeżdżam do Kielc, kiedy tylko dostanę zaproszenie. Byłem tutaj wiele razy, w bibliotekach i domach kultury. I w teatrze muzycznym, gdzie na przykład prowadziłem kiedyś wielki show Justyny Steczkowskiej, który został utrwalony przez telewizję. Jako program rozrywkowy dla Dwójki bodajże który potem reprezentował Polskę w konkursie Złota Róża Montreux w Szwajcarii. Byłem bardzo dumny, że ta nasza wspólna praca, przede wszystkim Justyny Steczkowskiej, znalazła się w elitarnym konkursie najlepszych programów telewizyjnych roku.
Z.K.: Z czym lub z kim, oprócz Andrzeja Piasecznego, kojarzą się panu Kielce?
T.R.: Z Liroyem, jeśli chodzi o skojarzenia z artystami. Ciągle też słyszę o „scyzorykach”, ale nie do końca rozumiem, o co chodzi. Podejrzewam, że chodzi o dziarskość i zawadiackość…
Z.K.: Kiedyś w Kielcach była fabryka scyzoryków.
T.R.: Tego nie wiedziałem!
Z.K: Ale to też jest prawda.
T.R.: O proszę, każda okazja jest dobra, żeby się czegoś dowiedzieć. Jest jeszcze jedno skojarzenie, ale z dawnych czasów: EXBUD, duża firma budowlana.
Z.K: Jego ówczesnym szefem był Witold Zarazka.
T.R.: Tak, Witold Zarazka. To mi się kojarzy z Kielcami - jeden z pierwszych przejawów niesłychanego sukcesu biznesowego w Polsce.
Z.K.: To też było ówcześnie największe biuro projektowe w kraju.
T.R.: Tak jest.
Z.K.: A interesuje się Pan sprawami politycznymi w Kielcach? Wie Pan, kto został prezydentem Kielc?
T.R.: Nie mam pojęcia.
Z.K.: Agata Wojda, która jest sojuszniczką środowiska LGBT.
T.R.: To ciekawe. Nie znam Pani Agaty. Zaciekawił mnie Pan. Teraz poznam.
Z.K.: Może Pan nawiązać jakąś współpracę, żeby częściej pojawiać się w Kielcach.
T.R.: A dlaczego nie? Bardzo ciekawa rozmowa, bo się ciągle czegoś nowego dowiaduję. Na pewno dzisiaj jeszcze poszukam w Internecie informacji o pani Agacie. Cieszę się i gratuluję zwycięstwa w wyborach.
Z.K.: Dziękuję Panie Tomaszu. Obyśmy się zobaczyli następnym razem tutaj, a może w jakimś innym miejscu w Kielcach.
T.R.: Z wielką przyjemnością.
Z.K.: Do widzenia.
T.R.: Do widzenia.
Wywiad autoryzuję: T.Raczek, 13 maja 2024