No to dzisiaj dwóch na jednego. Damy radę?
ZD: Tak, damy.
KL: Pewnie, że damy!
A już widzę panie pośle hasło wyborcze Prawa i Sprawiedliwości sprzed trzech lat. Trwa kampania wyborcza i o pewnych rzeczy nie wolno nam mówić, ale czy to jest hasło, którego często używa pan w ciągu dnia?
KL: Fatycznie mówiliśmy tak trzy lata temu. Dzisiaj też mówimy ludzkim językiem, że dotrzymujemy słowa. To bardzo prosty przekaz, a taki właśnie zazwyczaj prowadzi do sukcesu. Przykładem był 2015 rok.
Kampania wyborcza ma to do siebie, że dużo się mówi, a potem ludzie te słowa weryfikują, sprawdzają, czy przełożyły się na konkretne działania i albo wydają cenzurkę z czerwonym paskiem, albo nie. Panie starosto, jak pan sądzi, czy wyborcy, którzy głosowali na pana cztery lata temu są zadowoleni z tego, co przez ten czas zadziało się w powiecie ostrowieckim?
ZD: Myślę, że powiat ostrowiecki nigdy w swojej historii nie rozwijał się tak, jak przez te ostatnie cztery lata. Sądzę, że nie zawiodłem tych, którzy na mnie oddali wówczas głos. Myślę, że każdy mężczyzna powinien dotrzymywać słowa i je tego słowa dotrzymuję.
Ale kto dziś pamięta o takich cechach, jak honor, jak umowy, które były tylko umowami słownymi?
KL: Politycy. Na szczęście są jeszcze tacy, którzy słowa dotrzymują. Taka jest drużyna Prawa i Sprawiedliwości. My obiecujemy i realizujemy. To widać gołym okiem, również w powiecie ostrowieckim. Patrzę na ten rejon trochę z boku, z lotu ptaka i widzę, że pięknie wpisał się w strategię zrównoważonego rozwoju. Napłynęły tu środki na wiele ważnych przedsięwzięć, jak chociażby Szpitalny Oddział Ratunkowy.
ZD: To prawda. Na pewno jesteśmy liderem w pozyskiwaniu środków na remonty dróg powiatowych - mamy dwie inwestycje po 10 milionów złotych każda. Będzie nowy Szpitalny Oddział Ratunkowy, ale nie tylko. Również z budżetu państwa, dzięki pomocy parlamentarzystów, w tym posła Krzysztofa Lipca udało nam się pozyskać 800 tysięcy złotych na adaptację pomieszczeń dla osób pod wpływem alkoholu, żeby odizolować ich od pozostałych pacjentów, oczekujących na pomoc medyczną. To bardzo dezorganizowało pracę lecznicy. Mieszkańcy domagali się, żebyśmy zaradzili tej sytuacji, no i udało się.
KL: Trzeba też wspomnieć o Krzemionkach, które mówiąc kolokwialnie załapały się w kontrakt terytorialny, przez co pozyskano znaczące środki z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Rozwój na prace nie tylko w rezerwacie, ale i w zespole pałacowym w Częstocicach. Pan starosta skutecznie korzysta też z pomocy innych instytucji wyspecjalizowanych choćby w rozwoju przedsiębiorczości. Na terenie starego zakładu Huty Ostrowiec powstała jedna z ciekawszych inwestycji – odrestaurowano walcownię z polskim kapitałem i wsparciem ze strony starachowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Tym na pewno trzeba się chwalić.
Panie starosto, kiedy tak spotykacie się z posłem Krzysztofem Lipcem, by pewne sprawy omawiać, planować, często pyta pan, czy ma szansę na pieniądze z Warszawy?
ZD: Oczywiście, że tak. Ale podczas takich spotkań pokazuję problemy, to, czego mieszkańcy od nas oczekują. Czasami pan poseł mnie zaskakuje, bo niektóre sprawy dokładnie już zna. Uważam, że synergia samorządu z rządem jest tak naprawdę obowiązkiem każdego samorządu. Cytując klasyka, nie może być tak, żeby samorząd warczał na rząd. W momencie, kiedy mamy dobrych emisariuszy, potrafiących przedstawić w Warszawie nasze potrzeby, problemy, wtedy dużo łatwiej je rozwiązać. W naszym powiecie są samorządy, które dostają naprawdę olbrzymie wsparcie, jeżeli chodzi o pieniądze z budżetu państwa, natomiast nigdzie o tym nie słychać.
KL: Ważni są emisariusze, ale tak naprawdę wszystko trzeba przygotować tu na miejscu. Żeby dostać dofinansowanie, trzeba napisać dobry projekt. Dzisiaj rzeczywistość zmieniła się. Obowiązują procedury, których nie da się obejść, trzeba je przejść. Oczywiście wsparcie, podpowiedzi parlamentarzystów są ważne, ale clue danego przedsięwzięcia wykuwane jest na miejscu, w starostwie powiatowym. Dlatego chciałem pogratulować panu staroście, że stworzył zespół wykwalifikowanych pracowników, specjalistów w swojej dziedzinie, którzy popychają powiat do przodu. Rząd przedstawił dobre projekty dla wszystkich stopni samorządu - dla gmin, dla powiatów, dla województw. To wszystko leży na stole, trzeba tylko umieć po to sięgnąć i wykorzystać z pożytkiem dla ludzi. Powiat ostrowiecki to potrafi.
Jakiś czas temu szukaliśmy dobrze współgrającej ze sobą pary do prowadzenia poranków na antenie Radia Rekord 89,6 FM. Żeby zrobić świetny program potrzebny jest tandem dwóch ludzi, którzy patrząc na siebie rozumieją się dobrze i wspólnie robią fajne rzeczy. Patrząc na panów z boku widzę, że też bardzo dobrze się rozumiecie. Gratuluję, bo to rzadkość na scenie politycznej w Polsce.
KL: Trenowaliśmy to już ładnych parę lat (śmiech). Zbigniew Duda był moim bliskim współpracownikiem w zarządzie okręgowym Prawa i Sprawiedliwości. Zawsze liczyłem się z jego zdaniem i mam przekonanie, że nadal tak będzie.
Tego obydwu panom życzę, a oprócz tego dużo zdrowia i pieniędzy dla powiatu i całego województwa. Dziękuję za spotkanie i za to, że udało nam się trochę bardziej na luzie porozmawiać o sprawach poważnych.