W środowym spotkaniu piątej kolejki III ligi grupy IV piłkarze KSZO 1929 OSTROWIEC ŚWIĘTOKRZYSKI oraz Spartakusa Daleszyce nie stworzyli porywającego widowiska. Przez większość meczu na boisku niewiele się działo, piłkarze KSZO trochę więcej operowali piłk,ą ale podobnie jak goście nie stwarzali klarownych sytuacji strzeleckich. Najlepsze okazje do zdobycia bramki w pierwszej połowie mieli Grunt, Smuczyński i Madej, ale na przerwę zawodnicy schodzili przy stanie zero do zera. W drugiej połowie, trener Marcin Wróbel dokonał kilku zmian - na boisku pojawili się min.: Kamil Dziadowicz, Mateusz Mąka i Piotr Jedlikowski. To właśnie ta trójka w 85 minucie stworzyła akcję, która dała trzy punkty drużynie ze Świętokrzyskiej. Prawym skrzydłem zaatakował Kamil Dziadowicz, zdołał poradzić sobie z przeciwnikami i precyzyjnie dośrodkować na głowę Mateusza Mąki. Strzał Mąki nie był dostatecznie mocny, ale piłka trafiła do będącego na piątym metrze Piotra Jedlikowskiego, którego poprawka była już skuteczna. Dla 22-letniego wychowanka KSZO była to pierwsza bramka na trzecioligowych boiskach. W końcówce piłkarze Spartakusa próbowali zmienić losy spotkania, wykorzystali to gospodarze kontrując ponownie za sprawą Kamila Dziadowicza. Wynik jednak nie uległ już zmianie.
- Przed meczem wszyscy okrzyknęli nas jako faworyta. Wiedzieliśmy że spoczywa na nas presja wyniku, ale wiedzieliśmy też że derby rządzą się swoimi prawami, że naprawdę trzeba będzie wspiąć się na wyżyny, żeby zdobyć tutaj trzy punkty - przyznaje Marcin Wróbel, trener KSZO. - Może dla kibiców nie był to porywający mecz. Cały czas wpajam chłopakom, że takie momenty, w których to piękno pozostanie na dalszym planie, a ważniejszą sprawą będzie to żeby wyjść zwycięsko, tak też się dzisiaj stało. W Oświęcimiu zagraliśmy naprawdę koncertowo, typowo dla kibiców. Dzisiaj chciałbym usprawiedliwić troszeczkę moich zawodników, w przeciągu kilku tygodni gramy praktycznie co trzy dni. Dzisiaj odbiło się to trochę na naszej jakości, ale skuteczność w rozrachunku końcowym okazała się na plus i z tego się cieszymy.
Kolejny mecz pomarańczowo-czarni zagrają w najbliższą sobotę, 1 września (godz. 16:00) w Białej Podlaskiej z tamtejszym Podlasiem.
KSZO 1929 Ostrowiec Św. – Spartakus Aureus Daleszyce 1:0 (0:0)
1:0 Piotr Jedlikowski 85 min.
KSZO 1929: Zacharski – P. Cheba, Kardas, Dybiec, D. Cheba (77 min. Jedlikowski) – Łokieć, Madej, Puton (81 min. Kapsa), Burzyński (61 min. Mąka), Smuczyński (46 min. Bełczowski) – Grunt ( 65 min.Dziadowicz)
Spartakus: Pietras – M. Zawadzki, Skrzypek (64 min. Ostrowski), Cedro, Jeziorski – Ł. Zawadzki, Blicharski, Paprocki ( 69 min. Maciejski), Krzeszowski – Wołowiec, Sot (81 min. Boksiński)