Pierwszy set nie rozpoczął się po myśli KSZO, zespół z Bydgoszczy prowadził od początku do końca ( 0:2, 7:8, 10:14, 15:20) i pewnie wygrał do 17. Na drugą odsłonę zawodniczki KSZO wyszły bardzo zdeterminowane, od samego początku narzuciły swój styl gry i już w pierwszych minutach prowadziły 5:2. Ataki siatkarek Pałacu zatrzymywały się na skutecznym bloku KSZO. Podopieczne trenera Bockaya kontrolowały sytuację na boisku, prowadziły 13:8, 16:11, 19:13. Końcówka była bardzo nerwowa, cztery kolejne punkty bydgoszczanek i na tablicy widniał wynik 22:21. Wprawdzie ostrowczanki przegrały pierwszą piłkę setową, ale drugiej szansy nie zmarnowały i z wynikiem 26:24 doprowadziły do remisu w spotkaniu 1:1.
Trzeci set to już popis gry ostrowieckiego zespołu. Pierwsze na prowadzenie wyszły bydgoszczanki, szybki remis 2:2 i zespół KSZO dokładał po dwa punkty do każdego jednego zdobytego przez Pałac. Przy stanie 14:10 ostrowczanki zdobyły pięć kolejnych punktów i z przewagą 19:10 stało się jasne że nie oddadzą już tego seta. W KSZO świetnie funkcjonowały wszystkie formacje, nasz zespół pokazał że może walczyć jak równy z równym nawet z zespołami z czołówki Ligi Siatkówki Kobiet. Trzecią partię KSZO wygrał do 15 i zapewnił sobie już jeden punkt w meczu.
Czwarta część nie była już tak dobra, wprawdzie ostrowczanki walczyły do końca i niewiele brakło aby zakończyły spotkanie w tej odsłonie (21:23), niestety nie udało się odeprzeć ataków Pałacu. Bydgoszczanki wygrały do 21 i w tie-breaku również nie dały szans KSZO wygrywając 9:15 i ostatecznie całe spotkanie 2:3.
https://swietokrzyskie.cozadzien.pl/sport/kszo-ostrowiec-bank-pocztowy-palac-bydgoszcz-zdjecia/49067
- Pierwszy punkt w tym roku cieszy bardzo, te mecze które gramy ostatnio pokazują że poprawiamy się - mówiła po meczu kapitan zespołu KSZO Koleta Łyszkiewicz. - Trzeba przyznać szczerze że przygotowujemy się do tego najgorszego momentu dla siatkarza, kiedy to będziemy walczyć o utrzymanie. Teraz traktujemy to jako treningi, mamy możliwość gry sześć na sześć, bo na treningach nie możemy tego zrobić ze względu na braki personalne. Cieszę się że potrafiłyśmy pokazać dobrą siatkówkę, cieszę się że kibice nas wspierali że dzieciaki przyszły, że kibicowały nam bo to nas bardzo motywuje do walki. Brakło sił nie pamiętam kiedy ostatni raz grałyśmy tie-breaka, brakło sił i dokładności ale punkt jest. Cieszą się że kibice pomimo naszych porażek i trudnej sytuacji przychodzą na mecze i nas wspierają.
- Bardzo blisko do wywalczenia były dziś trzy punkty, jakbyśmy troszkę więcej wiary miały, że to można wygrać - stwierdziła siatkarka KSZO Justyna Wojtowicz. - Myślę że trzy punkty były w naszym zasięgu, potem dwa punkty tym bardziej, ale cieszymy się z jednego punktu. Na czwartego seta wyszłyśmy strasznie zmotywowane i chyba troszkę się za bardzo napaliłyśmy i popełniałyśmy głupie błędy. Cieszę się że kibice mieli okazję oglądać ciekawe widowisko troszkę dłuższe niż trzy sety. Mam nadzieję że to wszystko będzie szło do przodu i będzie coraz lepiej. Zawsze chciałam grać na ataku, to było moje marzenie, trenerzy gdzieś postawili mnie w młodych latach na środek, ale cieszę się że dostałam taką szansę na ataku.
A oto jak spotkanie wyglądało w opinii trenerów:
- Nie spodziewałem się takiej postawy mojego zespołu i o to mam duże uwagi do dziewczyn - powiedział po spotkaniu trener ekipy z Bydgoszczy Piotr Matela. - Zwracaliśmy uwagę że to będzie bardzo ciężki zespół, że Ostrowiec na własnej hali jest bardzo groźny i walczy o bardzo ważne punkty. Zespoły które są w takiej sytuacji jak KSZO nie mają totalnie nic do stracenia i jeżeli przeciwnik nie podejdzie w stu procentach skoncentrowany to będzie tak to wyglądało jak dzisiaj. Musiałem uspokoić zespół bo to co się działo to całkowicie odbiegało od tego co pokazujemy na co dzień na treningach i w wielu innych meczach. Myślę że zawiodło trzymanie się konsekwentnie swoich założeń, dostosowaliśmy się do sposobu gry przeciwnika.
Trener pomarańczowo-czarnych Frantisek Bockay był zadowolony z progresu swojego zespołu oraz z jakości jaką wniosła do drużyny Kinga Kasprzak
- W każdym meczu chcemy grać lepiej i to się właśnie nam udało - mówił słowacki szkoleniowiec KSZO. - Graliśmy lepiej w bloku i ataku przez pierwsze dwa - trzy sety. Ale coś nam jeszcze brakuje. Dzięki Kindze Kasprzak która jest dla nas wzmocnieniem, mamy więcej wariantów w ataku, możemy przeprowadzać ataki z różnych pozycji. Myślę że dziewczyny są dobrze przygotowane kondycyjnie, mamy przed sobą jeszcze miesiąc grania, musimy pracować dalej. Będziemy dążyć do tego by w play-offach zająć to miejsce które nie spada.
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Pałac Bydgoszcz 2:3 (17:25; 26:24; 25:15; 21:25; 9:15).
KSZO Ostrowiec: Wojtowicz 14, Geyko 3, Oktaba 4, Dorsman 13, Łyszkiewicz 21, Kasprzak 18, Pauliukouskaya (libero) oraz Czapla 1, Tracz, Kucińska.
Pałac Bydgoszcz: Ziółkowska 6, Mazurek 1, Krzywicka 21, Gałucha 22, Różyńska 4, Fedusio 9, Jagła (libero) oraz Polak-Balmas 10, Misiuna 4 i Kuligowska 2.
MVP: Ewelina Krzywicka (Pałac)
Kolejny mecz siatkarki KSZO zagrają na wyjeździe w najbliższą sobotę 23.02, przeciwnikiem będzie prowadzący w tabeli zespół Chemik Police. W tabeli dla ostrowczanek nie zaszły żadne zmiany, nasz zespół ciągle zajmuje ostatnie dwunaste miejsce.
![Industria Kielce - SC Magdeburg [Live]](/img/2024/04/24/_min/img-1573.jpg)
