Czarni Połaniec – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:4 (2:2; 0:2)
0:1 Tomasz Persona 10 minuta 0:2 Fuad Bayramov 20 minuta 1:2 Damian Bawor 67 minuta 2:2 Maciej Witek 81 minuta 2:3 Szymon Stanisławski 90+2 minuta 3:3 Filip Krępa 90+3 minuta 3:4 Szymon Stanisławski 100- minuta rzut karny
KSZO: Lipiec – Głaz (86 min. Ziółkowski), Mężyk, Dwórzyński, Persona – Zalewski (61 min Kraśniewski), Zaklika (70 min. Kaczmarek), Partyka, Bayramov (86 min. Chrzanowski), Paluch (86 min. Smuczyński) – Stanisławski.
Czarni: Saracen – Smoleń, Krępa, Witek, Bażant – Ferens, Hul (110 min. Śledź), Meszek (46 min. Misztal), Bawor – Wątróbski (84 min. Kamiński), Gębalski.
Pierwsza połowa zdecydowanie należała do KSZO. Piłkarze Tadeusza Krawca przez większą część rozgrywali piłkę na połowie rywala. Już w trzeciej minucie strzałem głową Bartłomieja Saracena próbował pokonać Dawid Zalewski, uderzenie naszego zawodnika było jednak niecelne. W dziesiątej minucie 18 - metrów od bramki Czarnych faulowany był Szymon Stanisławski, do rzutu wolnego podszedł Tomasz Persona i pewnym strzałem nie dał szans rozpaczliwie interweniującemu Saracenowi. Po szybkim objęciu prowadzenia pomarańczowo- czarni nie spoczęli na laurach. Niespełna dziesięć minut później na strzał z około 20-metrów zdecydował się Fuad Bayramov. Uderzenie było na tyle silne i precyzyjne, że bramkarz Czarnych po raz drugi w spotkaniu wyjmował piłkę z siatki. Kolejne minuty, to duża przewaga KSZO. Szans na podwyższenie wyniku nie wykorzystali Konrad Zaklika, Szymon Stanisławski czy Damian Mężyk.
Gładkie prowadzenie hutników po pierwszej części nie zapowiadało dużych emocji w drugiej części spotkania. Niestety ostrowczanie chcieli chyba utrzymać korzystny wynik do końca i oddali pole gry drużynie z Połańca. Czarni coraz częściej gościli w polu karnym bezrobotnego w pierwszej połowie Pawła Lipca, KSZO próbował kontrataków. W 63 minucie właśnie po jednej z szybkich akcji pomarańczowo - czarnych, obrońcy Czarnych ratowali się faulem. Z wolnego dośrodkowywał Persona a akcję kończył Bayramov, niestety niecelnie. Kilka minut później z bramki cieszyli się piłkarze z Połańca. Po błędzie obrońców KSZO Damian Bawór znalazł się w sytuacji sam na sam z Pawłem Lipcem i nie dał szans naszemu bramkarzowi. W kolejnych minutach napór zespołu z Połańca był jeszcze większy, ekipa Grzegorza Wcisło dążyła do wyrównania. W 72 minucie gra na chwilę przeniosła się pod bramkę Czarnych. Z rzutu wolnego dorzucał Persona, wzdłuż bramki zagrał Bayramov, jednak Damian Mężyk nie zdołał sięgnąć do piłki. W 80 minucie ekipa z Połańca cieszyła się z wyrównania. Bramkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zdobył Maciej Witek. Dopiero po stracie drugiej bramki do gry powrócił zespół KSZO. Od 88 do 90 minuty Tomasz Persona kilkukrotnie dorzucał piłkę z rzutów rożnych, sporo pracy w tym okresie miał wychowanek Alitu Ożarów bramkarz Czarnych Bartłomiej Saracen. W 90 minucie kapitan KSZO Szymon Stanisławski, po zagraniu Persony celnym strzałem głową zdobył trzecią bramkę dla KSZO, wydawało się, że to już koniec meczu, jednak kilkanaście sekund po wznowieniu gry Filip Krępa doprowadził do wyrównania, i na Suzuki Arenie już przy palących się światłach oglądaliśmy dogrywkę. W dodatkowym czasie gry padła już tylko jedna bramka. W 100 minucie Bartłomiej Smuczyński zagrywał w pole karne, futbolówka odbiła się od ręki jednego z obrońców Czarnych i sędzia Mateusz Kowalski bez wahania wskazał na punkt karny. Pewnym wykonawcą jedenastki był Szymon Stanisławski.
- Trochę żałujemy, bo przespaliśmy pierwszą połowę. Później po korektach było znacznie lepiej, wynik do końca był sprawą otwartą — powiedział po meczu trener Czarnych Połaniec Grzegorz Wcisło.
- Nie sądziłem, że ten mecz dostarczy nam takich emocji — mówił po spotkaniu trener pomarańczowo-czarnych Tadeusz Krawiec — Myślę, że to był fajny mecz dla kibiców, druga połowa była bardzo otwarta. Trochę mam pretensję do swojej drużyny, mając przewagę, w pierwszej połowie dwa zero można było dołożyć kolejną bramkę, wkradł się niepotrzebny luz, przeciwnik zdobył bramkę kontaktową i zaczęły się nasze problemy.
Po raz trzeci z rzędu piłkarze KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski wygrywają finale Okręgowego Pucharu Polski. Zwycięstwo naszemu zespołowi nie przyszło jednak łatwo. W nagrodę oprócz medali i pucharu zespół KSZO 1929 otrzymał od Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej czek na 6 tysięcy i od Polskiego Związku Piłki Nożnej czek na 40 tysięcy złotych. Pierwsza runda rozgrywek centralnych Fortuna Pucharu Polski zaplanowana jest na 22 września.
![Industria Kielce - SC Magdeburg [Live]](/img/2024/04/24/_min/img-1573.jpg)
