KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski — Podhale Nowy Targ 0:1 (0:0)
Bramka: Patryk Serafin w 50 minucie.
Skład KSZO: Lipiec - Szydłowski, Zając, Dwórzyński, Głaz (56 min Kraśniewski), Marcin Kaczmarek (71 min Paluch), Zaklika (63 min Paweł Kaczmarek), Partyka (56 min Mężyk), Persona, Chrzanowski (56 min Bayramov), Stanisławski.
Przez pierwsze kilkanaście minut mogliśmy oglądać wyrównane spotkanie, drużyny badały się nawzajem i tak naprawdę nie stwarzały dogodnych sytuacji strzeleckich. Pierwsza groźna akcja pod bramką KSZO miała miejsce dopiero w 30 minucie, kiedy to Paweł Lipiec obronił strzał byłego zawodnika KSZO Michała Grunta. Już minutę później kolejna akcja gości i piłka odbija się od słupka bramki KSZO. Przyjezdni z minuty na minutę osiągają coraz większą przewagę. W 35 minucie w roli głównej ponownie Paweł Lipiec, który broni mocny strzał z kilku metrów, nasz bramkarz nie miał dużo odpoczynku, ponieważ minutę później powinno być już 0:1, ale na szczęście piłkę po uderzeniu z dwóch metrów Lipiec instynktownie wybił na rzut rożny. W końcówce pierwszej połowy gra toczyła się głównie na połowie KSZO, bramek w tej części jednak nie zobaczyliśmy.
Zmianę wyniku przyniosły pierwsze minuty drugiej części spotkania. Pięć minut po wznowieniu gry goście rozgrywali piłkę w polu karnym KSZO, w pewnym momencie futbolówka trafiła do Patryka Serafina, a ten płaskim strzałem z kilkunastu metrów nie dał szans Lipcowi. Ostrowczanie chcieli szybko zmienić niekorzystny wynik, prawą stroną pociągnął Jakub Głaz, zdołał dośrodkować do wbiegającego w pole karne Chrzanowskiego, jednak piłka odbiła się od ręki naszego zawodnika i goście rozpoczynali od rzutu wolnego. Chwilę później gorąco zrobiło się pod bramką KSZO, na szczęście nasi obrońcy zdołali wybić piłkę już z linii bramkowej. W 56 minucie pierwszych zmian w zespole dokonał Tadeusz Krawiec, z boiska zeszli Partyka, Głaz i Chrzanowski a o zmianę wyniku starać się mieli Mężyk, Kraśniewski i Bayramov. Drużyna Podhala nie przestraszyła się jednak nowych zawodników w barwach KSZO. W 59 minucie kolejny groźny strzał na naszą bramkę, na szczęście minimalnie niecelny, a w 65 minucie po ataku gości Mateusz Zając faulował w polu karnym Kamila Palacza i sędzia bez wahania wskazał na punkt karny. Na przeciw Pawła Lipca stanął Michał Nawrot, wynik jednak w dalszym ciągu nie uległ zmianie, ponieważ strzał zawodnika z Nowego Targu był niecelny. Ostrowczanie wrócili więc do gry, dwie minuty później gra przeniosła się pod bramkę gości, dośrodkowywał Bayramov, ale Stanisławski nie zdołał opanować piłki. Kolejny atak KSZO przyniósł rzut wolny, piłkę w pole karne zagrywał Persona, lecz ani Stanisławski, ani Kaczmarek, ani dobijający piłkę Zając nie zmienili wyniku, to była zdecydowanie najlepsza sytuacja bramkowa pomarańczowo-czarnych. W końcówce piłkarze Podhala jeszcze raz poważnie zagrozili bramce KSZO, jednak i tym razem z mocnym strzałem z kilku metrów poradził sobie świetnie spisujący się tego dnia Paweł Lipiec. Ostrowcznie odpowiedzieli jedynie w 90 minucie, kiedy to lekko na bramkę gości piłkę kopnął Michał Paluch.
Wygrana gości była bezdyskusyjna, a gdyby nie bardzo dobra postawa w bramce KSZO Pawła Lipca wynik byłby jeszcze wyższy. W tabeli zespół KSZO spadł na jedenastą pozycję. W innym spotkaniu piłkarskiej trzeciej ligi grupy IV ŁKS Probudex Łagów pokonał na własnym boisku Wisłę Sandomierz 2:1. Bramki dla ŁKS-u strzelali Adam Imiela z rzutu karnego oraz Amarildo Balotelli, natomiast dla Wisły Mateusz Stańczyk już w doliczonym czasie gry. Następna kolejka już w najbliższy weekend. KSZO zagra na wyjeździe z Wólczanką Wólka Pełkińska (sobota 16:30), Wisła Sandomierz podejmie lidera Wisłę Puławy (niedziela 16:00) a ŁKS Probudex Łagów jedzie do Wiązownicy (niedziela 16:30).
![Industria Kielce - SC Magdeburg [Live]](/img/2024/04/24/_min/img-1573.jpg)
