KSZO SMS Ostrowiec Św. Solna Wieliczka 2:3 (23:25, 25:16, 25:19, 22:25, 11:15)
KSZO SMS: Mich, Kos, Kłosowska, Pawlik, Kryvoruchko, Nowak, Werocy, Gruchaj, Jabłońska (libero), Mendzelewska (libero), Orlef, Urbańska, Orzechowska. Trener Piotr Brodawka.
https://swietokrzyskie.cozadzien.pl/sport/kszo-sms-ostrowiec-sw-wts-solna-wieliczka-zdjecia/70441
Ostrowczanki, które do spotkania przystąpiły bez kontuzjowanej Barbary Włodarczyk, słabo rozpoczęły mecz. Pierwszy set rozpoczął się od prowadzenia przyjezdnych. Zespół Piotra Brodawki wyrównał na 10:10, ale końcówka tej części ponownie należała do drużyny z Wieliczki, która ostatecznie wygrała do 23. Druga i trzecia część to już zupełnie inna historia. Szybkie prowadzenie KSZO SMS 7:1, za chwilę wynik 10:9, aby po kilku kolejnych minutach pomarańczowo-czarne ponownie wysoko prowadziły 14:9, dalsza część drugiej partii już na spokojnie punkt za punkt i gospodynie wyrównują stan rywalizacji. Trzeci set miał bardzo podobny przebieg do drugiego i tutaj również oglądaliśmy pewne zwycięstwo ekipy trenera Brodawki. Niestety czwarta partia nie była już tak udana. Po bardzo zaciętej walce, która z pewnością podobała się kibicom zgromadzonym w hali przy Świętokrzyskiej, KSZO SMS przegrywa do 22 i do rozstrzygnięcia rywalizacji potrzebny jest tie-break. Do wyniku 10:10 wszystko było jeszcze możliwe, końcówka należała jednak do siatkarek Solnej, które wygrały ten set do 11 i cały mecz 3:2. W ekipie KSZO najlepszą zawodniczką wybrano Joannę Pawlik, natomiast w zespole z Wieliczki Aleksandrę Bielecką.
- Był to ciężki mecz. Walczyłyśmy do końca, niestety w decydujących momentach nie udało się utrzymać pełnej koncentracji - mówiła po spotkaniu rozgrywająca KSZO SMS Julia Kłosowska - Mamy super drużynę, jest o wiele młodsza niż w tamtym roku, więc również mniej doświadczona, ale robimy wszystko, aby szło nam jak najlepiej - dodała zawodniczka ostrowieckiego klubu.
- Założyliśmy zwycięstwo, bo po to wychodzimy na boiska - powiedział po meczu trener KSZO SMS Piotr Brodawka - Zabrakło nam chłodnej głowy, koncentracji i gry swojej siatkówki do końca. Wystarczy, że zrobimy przewagę i ta koncentracja ucieka, ciężko nam jest wrócić do swojej gry. Jeśli tak będziemy grać, to będzie nam bardzo ciężko. Musimy ustabilizować swoją grę, aby wejść na pewien poziom i utrzymać go do końca - skwitował szkoleniowiec KSZO.
W tabeli ostrowiecki zespół spadł na miejsce szóste. Kolejny mecz już 11 listopada w Tomaszowie Lubelskim z miejscową Tomasovią.