KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski – KS Uniwersytet Radom 25:27 (14:11).
Skład KSZO: Piątkowski, Baran, Kijewski - Grabowski 4, Bysiak 4, Włoskiewicz 7, Falasa 3, Cukierski 3, Kogutowicz 3, Dwojak 1, Pawlik 1, Chuchała, Chmielewski.
W mecz lepiej weszli goście, w dziesiątej minucie prowadzili 2:5, ostrowiecka ekipa zdołała się jednak przebudzić i po bramkach Bysiaka, Kogutowicza i Pawlika doprowadziła do remisu. W ostatnich minutach pierwszej połowy dużą skutecznością wykazał się Damian Falasa i to po jego trzech bramkach zakończyliśmy tę część wygraną 14:11. W drugiej połowie “Wojownicy” kontrolowali przebieg gry, prowadzili przez cały czas do 54 minuty. Niestety skuteczność pomarańczowo- czarnych zatrzymała się na 50 minucie. Od tej pory radomianie zdobyli sześć bramek, KSZO odpowiedział jedynie trzema trafieniami.
- Myślę że dla kibiców to był dobry mecz, obie drużyny dały z siebie wszystko - powiedział po meczu trener ekipy gości Gennadiy Kamelin. - Zakończyliśmy wygraną i z tego powodu się cieszę.
- Mecz stał na bardzo wysokim poziomie z obydwu stron. Może pomogło nam szczęście, może mieliśmy lepszy dzień, to co sobie ustaliliśmy nam wychodziło i dzięki temu wygraliśmy - podsumował spotkanie zawodnik radomskiej drużyny Paweł Kowalczyk.
- Mecz miał dwa oblicza, od dziesiątej minuty zaczęliśmy na swoim poziomie grać - mówił Tomasz Radowiecki trener KSZO Odlewnia - kontrolowaliśmy przebieg gry, do przerwy schodziliśmy z trzema bramkami zapasu. W szatni powiedzieliśmy sobie parę rzeczy żeby się nie uśpić i do końca utrzymać koncentrację, ale tego w drugiej połowie zabrakło. Nie ustrzegliśmy się błędów własnych, w ostatnich dziesięciu minutach zdobyliśmy dwie bramki na osiem rzutów i obydwie z rzutów karnych, ciężko więc było pokusić się o pozytywny wynik. Chłopaki walczyli do ostatniego gwizdka, dziękuję im za zaangażowanie. Przeciwnik dzisiaj miał lepszy dzień, więcej szczęścia, my trochę obijaliśmy słupki i bramkarza.
- Mecz mógł się podobać, z obu stron widać było zaangażowanie. W końcówce brakło nam zimnej głowy - mówił po spotkaniu szczypiornista KSZO Maciej Cukierski.
Ostrowczanie zakończyli sezon na dziesiątym miejscu, gwarantującym utrzymanie w I lidze na przyszły sezon. Z ligi spadają KS Uniwersytet Radom i ROKiS Radzymin. Pierwszą pozycję w tabeli, dzięki zwycięstwu w ostatniej kolejce z Czuwajem Przemyśl 34:30 zapewnili sobie szczypiorniści SPR PWSZ Tarnów.