https://swietokrzyskie.cozadzien.pl/sport/noworoczny-turniej-pilki-recznej-zdjecia/52291
Pierwsze spotkanie szczypiorniści KSZO grali z zespołem z Końskich, do przerwy ostrowczanie prowadzili 17:15, jednak w drugiej połowie trener Tomasz Strząbała rotował składem, tak aby zobaczyć w grze wszystkich zawodników i ostatecznie wojownicy przegrali 28:33. W meczu o trzecie miejsce ostrowczanom przypadło się zmierzyć z rezerwami Azotów Puławy. Spotkanie było bardzo zacięte, żaden z zespołów nie potrafił uzyskać przewagi większej niż dwie bramki. Jeszcze na kilkanaście sekund przed końcową syreną na tablicy widniał wynik 29:29, przy piłce byli jednak wojownicy. Rozstrzygnąć losy spotkania próbował Adrian Wojkowski, który został jednak powalony na parkiet przez zawodników z Puław. Rzut karny na trzynaście sekund do końca wykonywał nie kto inny jak kapitan drużyny wojowników Maciej Jeżyna. Uderzenie w pierwsze tempo nie dało szans bramkarzowi Azotów i mecz zakończył się wygraną KSZO 30:29.
W spotkaniu finałowym zmierzyli się szczypiorniści Padwy Zamość oraz KSSPR-u Końskie. Lepsi okazali się goście z Zamościa, choć walka o wygraną trwała do ostatnich sekund spotkania.
– Sami zgotowaliśmy sobie taką końcówkę, nie potrafiliśmy zagrać tego ze spokojem do końca — mówił po turnieju kapitan ostrowieckich wojowników Maciej Jeżyna – troszeczkę naszych błędów, uczymy się całkiem nowej gry. Wynik tego turnieju nie był najważniejszy, uczymy się tego, co mówi nam trener i mam nadzieję, że z każdym meczem będzie wyglądało to coraz lepiej. W spotkaniu z Końskimi przespaliśmy początek drugiej połowy, można powiedzieć, że na jakieś dziesięć minut zostaliśmy w szatni.
– Treningi są ciężkie, mamy ciężkie nogi, co widać po tych sparingach — stwierdził kołowy KSZO Odlewnia Adrian Wojkowski – nie wbiliśmy się jeszcze w tryb meczowy, ale zaowocuje to na pewno na ligę.
– Jesteśmy na takim etapie przygotowań, że byliśmy zdecydowanie wolniejszym zespołem od tych dwóch, z którymi graliśmy, ponieważ jeszcze wczoraj wieczorem mieliśmy ciężki trening na siłowni – powiedział szkoleniowiec KSZO Odlewnia Tomasz Strząbała – jestem zadowolony po turnieju, może nie do końca z wyniku porannego, chociaż gdybyśmy trzymali pierwszy zespół dłużej, to można by było lepiej pograć, natomiast przyszło kilku nowych zawodników. Graliśmy też bez lewej ręki na prawym rozegraniu, trochę ciężej się gra. Ogólnie jestem zadowolony, niektórzy muszą jeszcze popracować, żeby nam pomóc w zespole, zwłaszcza młodzi, na których trzeba jeszcze poczekać, bo nie prezentują odpowiedniego poziomu. Mamy przedstawiony konkretny cel i niestety nie ma sentymentów. Najbardziej jestem zadowolony z tego, że zagraliśmy dwa mecze bez kontuzji. Przygotowujemy się pod kontem fizycznym, ponieważ liga będzie trwała trzy miesiące i będzie dosyć intensywna.
Najlepszy zawodnik turnieju — Bartosz Woś (KSSPR Końskie)
Najlepszy bramkarz — Patryk Plaszczak (Padwa Zamość)
Najlepszy strzelec — Paweł Puszkarski (Padwa Zamość).
Wyniki:
- KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski – KSSPR Końskie 28:33 (17:15).
- Azoty II Puławy – Padwa Zamość 31:33 (14:16).
- Mecz o 3 miejsce: KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski – Azoty II Puławy 30:29 (15:15).
- Mecz o 1 miejsce: KSSPR Końskie – Padwa Zamość 31:32 (16:16).
Końcowa kolejność:
- Padwa Zamość
- KSSPR Końskie
- KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski
- Azoty II Puławy.
Skład KSZO w obydwu spotkaniach: Piątkowski, Baran — Chmielewski 1, Rusin 1, Jeżyna 14, Cukierski 2, Kogutowicz, Granat, Włodarski 2, Pawlik, Włoskiewicz 9, Skuciński 5, Ćwięka 10, Wojkowski 16, Hubka 7, Dwojak 1.
