https://swietokrzyskie.cozadzien.pl/sport/kszo-odlewnia-ostrowiec-sw-azs-uw-warszawa-zdjecia/52585
Mnóstwo emocji, walki i zaangażowania z obydwu stron przyniosło nam sobotnie spotkanie I ligi piłki ręcznej, pomiędzy KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski a AZS UW Warszawa. Dla obu zespołów był to mecz z kategorii spotkań za „sześć punktów”, zarówno pomarańczowo — czarni, jak i akademicy walczą w tej rundzie o pozostanie w gronie pierwszoligowców. Obydwa zespoły zaczęły spotkanie bardzo agresywną grą w obronie, zawodnicy walczyli o każdy metr boiska. Pierwsza bramka, której autorem był Sebastian Włoskiewicz padła dopiero w szóstej minucie. Ostrowczanie prowadzili przez cały czas, ale bramki ani z jednej, ani z drugiej strony nie padały. W 11 minucie, gdy na tablicy widniał wynik 2:1, trener Tomasz Strząbała poprosił o czas dla KSZO. Na boisku niewiele jednak się zmieniło, przez cały czas niewielka jedno lub dwu bramkowa przewaga wojowników. Duży udział w utrzymywaniu korzystnego rezultatu miał bramkarz KSZO Kasper Kijewski, z którego interwencjami nie mogli poradzić sobie przyjezdni. Przed przerwą ostrowczanie, po skutecznych kontrach Jeżyny oraz bramce Cukierskiego wyszli na trzybramkowe prowadzenie 13:10.
Początek drugiej połowy to mocne uderzenie KSZO, bramki Mehdizadeha, Skucińskiego oraz Wojkowskiego i na tablicy widniał wynik 16:10. Względnie bezpieczna przewaga ostrowczan trwała do 54 minuty, niestety akademicy próbowali jeszcze odmienić losy spotkania i po czterech z kolei bramkach na dwie minuty przed końcem zrobiło się 24:23. Dobrą passę gości przerwał, zdobywając 25 bramkę dla KSZO Hubert Skuciński i w 59 minucie wiedzieliśmy, że tego meczu już nie przegramy. Goście kontaktową bramkę zdobyli w ostatnich sekundach spotkania.
Szczypiorniści KSZO trzy punkty zgarnęli całkowicie zasłużenie, trener Tomasz Strząbała zauważył, że w końcówce można było zagrać spokojniej, nie tracić piłek w ataku i utrzymać większą przewagę. Punkty pozostają jednak w Ostrowcu.
W tabeli na prowadzeniu Legionovia Legionowo (33 punkty), KSZO jest na dziewiątym miejscu (9 punktów), jednak dziesiąte Azoty II Puławy oraz jedenasty Orlen II Płock rozegrały mniej spotkań. Mecz z trybun oglądał z zaciekawieniem wielokrotny reprezentant Polski i były trener pomarańczowo — czarnych Mariusz Jurasik.
KSZO Odlewnia Ostrowiec Św. - AZS UW Warszawa 25:24 (13:10)
KSZO: Kijewski, Piątkowski, Baran - Mehdizadeh 9 , Skuciński 6, Jeżyna 3, Włoskiewicz 3, Wojkowski 2, Cukierski 1, Kogutowicz 1, Włodarski, Hubka.
- Nie da się wygrać meczu, jeżeli się gra dwa razy po piętnaście minut dobrze w obronie i w ataku — powiedział trener gości Piotr Obrusiewicz — potencjał w moim zespole jest, ale jeżeli popełniamy proste błędy techniczne i nie wykorzystujemy gry siedmiu na sześciu, to nie da się wygrać meczu na wyjeździe. Dziś przegraliśmy bardzo ważny mecz, punktów nam brakuje, mamy w oczach widmo obrony przed spadkiem.
- Bardzo się cieszę, że wygraliśmy ten mecz dzisiaj. Ta przewaga, którą wypracowaliśmy na początku drugiej połowy była w tym wszystkim najważniejsza — stwierdził trener KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski Tomasz Strząbała — Cieszę się, że mimo dobrej i twardej gry przeciwnika udało się wygrać. Dzisiaj niektórzy moi zawodnicy zrozumieli, o co chodzi w piłce ręcznej, bo do tej pory myśleli, że się łatwo gra, a tak dziś nie było.
- Przeciwnik postawił nam bardzo trudne warunki, zwłaszcza w obronie — mówił po spotkaniu skrzydłowy KSZO Hubert Skuciński — Widać było, że bardzo mocno fizycznie pracowali. Cieszy mnie to, że od pierwszej do ostatniej minuty zostawiliśmy 100, a nawet 110% z siebie na boisku.