Do przetargu ogłoszonego przez gminę Starachowice na odbiór i zagospodarowanie odpadów przystąpiło dwóch oferentów: Firma REMONDIS Sp. z o.o. oraz konsorcjum firm Fart – BIS Sp z o.o. i Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych Fart Sp o.o.
Oferenci zaproponowali ceny, które z kosztem obsługi systemu w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynoszą: 27,50 zł – Remondis (najtańsza oferta) oraz 28,16 zł - konsorcjum firm.
- Pomimo tego, że gmina nie ujęła wszystkich kosztów związanych z funkcjonowaniem systemu odbioru odpadów w ustalanej opłacie dla mieszkańca (m.in. opróżnianie koszy ulicznych czy likwidacji dzikich wysypisk) i tak znacząco ona wzrosła - informuje Ernest Kumek, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej Dróg i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego. - Już w tym roku mieszkańcy innych gmin muszą ponosić wyższe opłaty np. Skarżysko Kamienna - 27 zł, czy Suchedniów - 36 zł.
Dlaczego miasta i gminy w całym kraju, w tym także Starachowice zmuszone saą podnosić ceny za odbiór i wywóz odpadów?Jak wyjaśnia kierownik Ernest Kumek w 2019 roku Sejm RP zdecydował o znowelizowaniu Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Nowe regulacje prawne przyniosły nowe koszty. Część rozwiązań, jakie zapisano w dokumencie, ma swoje konsekwencje finansowe, które spadły przede wszystkim na samorządy, a w konsekwencji na mieszkańców.
Znowelizowane przepisy dały samorządom na początek 12 miesięcy na uchwalenie nowych regulaminów dotyczących utrzymania czystości i porządku w gminach.
Radykalny wzrost kosztów odbierania odpadów i ich zagospodarowania, jak informuje kierownik Ernest Kumek odpowiedzialny za gospodarkę komunalną, spowodowany jest m.in.: drastycznie rosnącymi kosztami zagospodarowania odpadów przez regionalne instalacje, rosnącymi kosztami zagospodarowania odpadów komunalnych w związku z ograniczeniem czasu ich magazynowania, gwałtownym wzrostem kosztów składowania, trudnościami ze zbytem surowców wtórnych, wzrostem inflacji, podwyżką cen prądu, podwyżką płacy minimalnej.
Również nie bez znaczenia pozostaje ilość wytwarzanych odpadów przez mieszkańców miasta (ponad 360 kg/rok), która jest znacznie wyższa od średniej krajowej (332 kg/mieszkańca/rok).
- Od nowego roku gmina będzie się rozliczać z wybraną firmą od ilości odebranych odpadów, a nie jak do tej pory było ryczałtowo (niezależnie od ilości odebranych odpadów obowiązywała taka sama opłata) - informuje Ernest Kumek. - Już w tym roku firma obsługująca miasto żądała podwyżki opłaty, strasząc wstrzymaniem odbioru odpadów i jedynie widmo dużych kar przewidzianych w umowie uchroniło nas od wcześniejszej podwyżki opłaty. Ponadto, zgodnie z nowymi przepisami od roku 2020 gminy zobowiązane są odzyskiwać z odpadów co najmniej 50 proc. surowców wtórnych, co wpływa na konieczność zmian w ich odbieraniu i generuje wydatki w związku z nowymi inwestycjami. Do wzrostu cen przyczynia się również nieprawidłowe sortowanie odpadów przez mieszkańców. Należy pamiętać, że im więcej śmieci gromadzimy, tym więcej gmina musi zapłacić za ich odbiór oraz zagospodarowanie. A dodatkowo – im więcej nieprawidłowości w ich segregowaniu, tym wyższe koszty ponosimy.
Za błędy w niewłaściwej segregacji, niestety płacimy wszyscy. A zgodnie z nowymi przypisami wszyscy jesteśmy zobligowani do selektywnej zbiórki odpadów.
- Kolejnym powodem podniesienia opłat za odbiór odpadów jest również zwiększenie liczby odpadów, co do których istnieje obowiązek segregacji oraz wzrost tzw. opłaty marszałkowskiej z 119,68 zł w 2014 r. do 270 zł w 2020 r. zł - wyjaśnia przedstawiciel Urzędu Miejskiego.