Co odróżnia soki tłoczone na zimno od zwykłych soków?
Soki wysokiej jakości przez długi czas były nieodzowną częścią ofert polskich przedsiębiorstw zajmujących się żywnością i napojami. Nasze sady, w których roi się od jabłoni i gruszy, stanowiły podstawę tradycyjnych receptur. Dziś jednak coraz mniej producentów zwraca uwagę na takie cechy jak odpowiednia receptura czy naturalna słodycz. Większość soków robiona jest z koncentratów – to spora szansa na oszczędność. Są to jednak produkty, które przeważnie są dosładzane i nie prezentują tak wybitnych walorów smakowych, jak soki tłoczone na zimno.
Wciąż jednak możemy skorzystać ze zdrowszych alternatyw – na przykład soki marek Wycisk i Bracia Sadownicy, a także niektóre propozycje firm Cymes oraz Hortex. To produkty powstające w zgodzie z naturalnymi metodami, a ich podstawą jest unikatowa kompozycja zdrowych owoców.
Soki tłoczone na zimno – postaw na zdrowie
W zależności do tego, na jakiego producenta się zdecydujemy – czy będzie to Wycisk, czy Cymes, czy Bracia Sadownicy – możemy spodziewać się różnych składników. Przykładowo we flagowym soku Braci Sadowników znajdziemy mieszanki słodkich jabłek wyciśniętych na zimno. Z kolei soki Wycisk charakteryzują się wieloma różnymi wariantami smakowymi: przez pomarańczę i multiwitaminę po grejpfruta oraz jabłko z owocami leśnymi. To gwarancja orzeźwienia na długie godziny i doskonała alternatywa dla smoothie.
Jeśli ktoś nie przepada za ciężkim, owocowym smakiem i gęstą konsystencją koktajli owocowych, z pewnością powinien postawić na soki tłoczone na zimno. To bardzo zdrowe alternatywy dla słodzonych napojów. Zawierają masę witamin, a ich dokładna lista jest zależna od użytych składników. Wariantów jest niezwykle wiele – spotkamy soki z kokosem, papają, marakują, brzoskwinią czy bananami. To wszystko, czego potrzeba, by każdy mógł cieszyć się znakomitym smakiem. Niektóre soki tłoczone na zimno mają w sobie także „tajną broń” – są doprawione naturalnymi przyprawami, które nie tylko uwydatniają ich smak, ale mogą mieć korzystne działanie dla naszego organizmu. To prosty i skuteczny sposób na zadbanie o zdrowy tryb życia.
Osad w sokach tłoczonych na zimno – nie bój się! To normalne
Przypomnijmy, że to w pełni naturalne produkty. Osad w sokach tłoczonych na zimno nie jest zatem niczym, czego należy się obawiać. Często jednak wybieramy towary, które sprawiają wrażenie idealnych – mają doskonałą konsystencję i wyglądają na perfekcyjnie klarowne. Rzadko kiedy sięgamy za to po coś, co ma osad czy inne wizualne defekty.
W tym przypadku nie należy jednak się przejmować. Osad nie zawiera żadnych szkodliwych substancji – wręcz przeciwnie! To źródło wielu mikroskładników, którego powodem najczęściej są po prostu nie do końca rozpuszczone fragmenty owoców.
Jeśli zatem widzimy osad w soku tłoczonym na zimno, nie powinniśmy odkładać go na półkę i szukać innego produktu. Zupełnie inna zasada dotyczy produktów z koncentratów, które odróżniają się zapisem w stylu „minimalna zawartość soku 10%” czy „minimalna zawartość soku 20%”. To znak, że coś może być nie tak – albo sok zawiera dodatek „chemii”, która ma go stylizować na zdrowy produkt, albo z jakiegoś powodu jego składniki zaczęły się wytrącać.