Nie trzeba było długo czekać na reakcję marszałek województwa na zarzuty polityków partii rządzącej oraz minister Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. We wtorek, 11 sierpnia 2025 r., minister Funduszy i Polityki Regionalnej poinformowała po posiedzeniu Rady Ministrów, że wystąpiła o zwrot 4,5 mln zł z projektu z powodu konfliktu interesów. Więcej na ten temat pisaliśmy poniżej.
Tak przedstawia się pełna odpowiedź marszałek Renaty Janik:
Oświadczenie
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KPGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K,,Słysząc, co w dniu dzisiejszym mówili Pan poseł Lucjan Pietrzczyk i Pan radny Gerard Pedrycz, chciałabym wyjaśnić, że wszystko w tej sprawie było już przeze mnie wielokrotnie wyjaśniane. Panowie Ci czynnie uczestniczyli w postępowaniu karnym prowadzonym w tej sprawie przez Prokuraturę Rejonową w Kielcach i doskonale wiedzą, że organy ścigania nie znalazły nawet CIENIA dowodu świadczącego o tym, że miałam jakikolwiek wpływ na procedurę przyznawania dotacji dla firmy EKO ENERGIA.
Pismo, które otrzymaliśmy z Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej odbieram w kategorii żartu, bowiem z treści tego pisma wprost wynika, że zarówno OLAF, jak i Ministerstwo nie mają żadnych merytorycznych uwag do przyznanej dotacji, a treść tego pisma w sposób oczywisty świadczy, że jest motywowane wyłącznie politycznie, dodatkowo jeżeli zwrócimy uwagę na czas w jakim zostało wysłane to jest - w momencie kiedy Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, a personalnie Pani Minister Pełczyńska-Nałęcz ma na głowie poważniejsze problemy związane z jachtami, kebabami i klubami swingersów.
Uważam, że aktualnie to tymi problemami powinno zajmować się Ministerstwo, a nie rzekomą aferą z 2018 roku, w której w wyniku przyznanej dotacji firmie, powstało w Kielcach około 40 miejsc pracy, a suma należności publiczno - prawnych wygenerowanych przez tę firmę przyniosła dla skarbu państwa i samorządu środki wielokrotnie przekraczające wartość przyznanej dotacji.
Jeżeli Ministerstwo się nie opamięta to zapraszamy na drogę postępowania sądowego przed niezależnymi i niezawisłymi polskimi sądami".
Marszałek podkreśliła, że jest gotowa „stanąć w obronie dobrego imienia swojego oraz całego samorządu województwa” i zapowiedziała, że „nie pozwoli, aby polityczne gry odbywały się kosztem mieszkańców regionu”.
Sprawa trwa, a o jej przebiegu będziemy informować na bieżąco, bo ma ona istotne znaczenie dla mieszkańców i przyszłości naszego regionu.