Środki finansowe są przekazywane na podstawie Kontraktu Terytorialnego, czyli umowy zawartej między Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej a Województwem Świętokrzyskim na lata 2014–2020. Umowa ta przewiduje, że w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości w realizacji kontraktu możliwe jest żądanie zwrotu środków.
We wtorek, 11 sierpnia 2025 r., Minister Funduszy i Polityki Regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, po posiedzeniu rządu, przekazała mediom informację:
„Dzisiaj wystąpiłam do województwa świętokrzyskiego o zwrot 4,5 miliona zł z projektu, które zostały skontrolowane. Występujemy z żądaniem zwrotu środków w związku z zaistniałym konfliktem interesów. Występujemy do Urzędu Marszałkowskiego o zwrot tych środków” – powiedziała minister Pełczyńska-Nałęcz.
Sprawę wyjaśniał Lucjan Pietrzczyk, poseł ziemi świętokrzyskiej z ramienia Platformy Obywatelskiej:
„Środki finansowe zostały przekazane województwu na podstawie kontraktu terytorialnego zawartego między Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej a województwem świętokrzyskim na lata 2014–2020. Kontrakt określa wysokość środków oraz zasady ich przekazywania. Zawarty jest tam zapis, że jeśli zarząd województwa nie dopilnował prawidłowości wydatkowania środków i Komisja Europejska nie potwierdzi tych wydatków, mogą wystąpić żądania zwrotu środków. Jak wynika z wypowiedzi Pani Minister, w tym przypadku zaistniał konflikt interesów, co oznacza, że Pani Marszałek nie mogła podpisać przekazania tej dotacji.”
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KPGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KJak poinformował poseł Lucjan Pietrzczyk, do tej kwoty doliczone będą także odsetki szacowane na około 1,5 mln zł, w związku z konfliktem interesów w projekcie realizowanym w ramach kontraktu terytorialnego 2014–2020.
Poseł podkreślił, także odpowiedzialność spoczywa na województwie, nie na ministerstwie. OLAF i inne instytucje unijne mogą żądać zwrotu środków w przypadku stwierdzenia nadużyć lub nieprawidłowości skutkujących koniecznością odzyskania dotacji z budżetu UE.
„OLAF, Europejski Urząd do Spraw Zwalczania Nadużyć Finansowych, nie zatwierdził tych środków do certyfikacji. W konsekwencji Urząd Marszałkowski województwa musi je zwrócić. Mówimy o kwocie 4,5 mln zł plus odsetki” – dodał Pietrzczyk.
Poseł wyjaśnił również konsekwencje prawne:
„W związku z decyzją ministerstwa mój wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy przez Prokuraturę Krajową jest zasadny. Pojawiła się szkoda w wysokości 4,5 mln zł na rzecz województwa świętokrzyskiego. Uważam, że prokuratura powinna wznowić wcześniej umorzone dochodzenie. Na podstawie opinii prawnej kwota ta może być traktowana jako szkoda w rozumieniu artykułu 231 kodeksu karnego. Jako województwo straciliśmy co najmniej 4,5 mln zł wskutek niefrasobliwości urzędnika” – stwierdził Pietrzczyk.
Podczas konferencji w siedzibie Platformy Obywatelskiej obecny był także Gerard Pedrycz, radny sejmiku województwa świętokrzyskiego:
„Uważam, że w sytuacji, gdy bezpośrednim beneficjentem jest Pani Marszałek i jej rodzina, powinni oni zwrócić te pieniądze. Niedopuszczalne jest, aby mieszkańcy województwa finansowali dotację, która prawdopodobnie została przeznaczona nielegalnie dla zięcia Pani Marszałek. Zarząd województwa ponownie stosuje zasadę: ‚kowal zawinił, a cygana powiesili’” – powiedział Pedrycz.
Radny dodał:
„Decyzja OLAF-u o niecertyfikowaniu środków oraz decyzja ministerstwa o ich zwrocie wprowadza nowe okoliczności prawne. Ministerstwo nie może pokrywać strat z budżetu państwa – środki muszą być zwrócone przez samorząd województwa. Pojawia się kategoria prawna określana jako szkoda. Decyzje OLAF-u nie są zaskarżalne, natomiast decyzje ministerstwa mogą być zaskarżane w sądzie administracyjnym, co jednak nie zmienia samej sytuacji, a jedynie może przedłużyć postępowanie” – podsumował radny.
Pozostaje nam jedynie czekać na odpowiedź pani marszałek Renaty Janik oraz na jej komentarz w sprawie, która obecnie wydaje się być jedną z najważniejszych w naszym regionie.