Pszczołę znoszącą zapłodnione jaja nazywa się królową. My przywykliśmy mówić o niej „matka”. Która wersja jest bliższa prawdy? Jeśli przyjmiemy tę pierwszą opcję, byłaby to najbardziej zapracowana królowa świata, zupełnie nie mająca czasu na korzystanie ze swoich królewskich przywilejów. Nie tylko nie cieszy się ona szczególnymi uprawnieniami, ale wręcz sama musi spełniać wyśrubowane oczekiwania. Jeśli jej działania nie będą dla córek satysfakcjonujące, bez skrupułów wymienią ją na inną.
Przyjrzyjmy się intensywnemu i jak na zapylacza bardzo długiemu życiu pszczelej matki.
Dlaczego matka tak różni się od robotnic?
Samice pszczół rozwijają się z zapłodnionych a samce z niezapłodnionych jajeczek. O ile więc trutnie różnią się od samego początku od swoich sióstr, to robotnice i matki są identyczne. Co zatem decyduje o tym, że jedna na kilkadziesiąt tysięcy pszczół zachowuje zdolności reprodukcyjne i zapełnia ul swoimi genami? Matki dłużej niż inne larwy karmione są mleczkiem pszczelim.
Mleczko to jest wydzielane przez gruczoły gardzielowe robotnic-karmicielek od ok. 6 dnia ich życia. Natomiast larwy matek otrzymują mleczko aż do 9 dnia rozwoju, kiedy to następuje zasklepienie matecznika i rozpoczyna się przepoczwarzanie.
Dlaczego to takie istotne? Bo to właśnie rodzaj pokarmu decyduje o postaci, w jakiej wygryzie się larwa-samica. Wyłącznie stały dostęp do mleczka pszczelego stymuluje u matki rozwój jajników i pobudza wykształcenie się struktur odpowiedzialnych za jej płodność.
Poza budową narządów rozrodczych, matkę od robotnic różni szereg innych cech. Jako jedyna nie umiera ona po wbiciu żądła w przeciwnika, ale przeciwnikiem tym jest najczęściej inna matka, wygryziona w tym samym czasie konkurentka.
Ponadto pszczela matka wydziela inne hormony niż robotnice. Najważniejszym z nich jest ektohormon, czyli substancja mateczna. Ektohormon spaja rodzinę – studzi nastroje rojowe, blokuje rozwój jajników robotnic, zwiększa produkcję wosku, hamuje budowę nowych plastrów. Jeśli z jakiegoś powodu pszczoły nie dostaną na czas swojej porcji ektohormonu, robią się niespokojne i uznają, że zostały osierocone. Zaczynają wtedy wychowywać nową matkę.
Królowa jest tylko jedna
Nawet rodzina pszczół licząca 80 tysięcy ma tylko jedną matkę pszczelą. Matka nie pracuje, ale ma swoje odpowiedzialne zadanie: odbywa lot godowy, a potem składa jaja - nawet 2000 dziennie! Świetnie się odżywa mleczkiem pszczelim, dzięki czemu może żyć 5 lat. Nie jest jednak zupełnie niezagrożona – jeśli coś jej się stanie i nie będzie mogła składać jaj, pszczele robotnice pozbędą się jej bez litości, a spośród larw wybiorą jedną, którą będą karmiły pszczelim mleczkiem, żeby wyrosła na nową królową. Będzie się przygotowywała do tej roli w specjalnej komórce zwanej matecznikiem.
Z życia matki
Tuż po wygryzieniu się matka nie jest o wiele większa od robotnic. Aby mogła wypełniać swoje zadanie, musi odbyć lot godowy i zgromadzić w zbiorniczku nasiennym odpowiednią ilość plemników.
Lot godowy rozpoczyna w ciepły, bezwietrzny dzień, w czasie którego kopuluje z 10-30 trutniami. Po powrocie królowa zaczyna składać jaja. To jej najważniejsza misja. W ciągu doby może ona złożyć nawet 2000 jaj! Matka jest bardzo uważna, starannie dobiera każdą komórkę do której ma złożyć jajeczko. Pracuje nieustannie nad powiększeniem roju. Czynność tę przerywa jedynie aby zjeść miód lub mleczko pszczele, które serwują jej pszczoły robotnice z gwardii towarzyszącej jej przez całe jej życie. Pszczoły przypisane do opieki nad matką nieustannie monitorują jej stan zdrowia i kondycję. Przekazują wysyłane przez nią sygnały, stanowiące wskazówki dla działalności całego roju. To feromony, które produkuje matka regulują życie rodziny. Poprzez te substancje królowa jest w stanie motywować robotnice do pracy, informować o potrzebach rodziny pszczelej i regulować aktywność poszczególnych grup pszczół pracujących w ulu i poza nim.
Pszczoły są bezgranicznie przywiązane do swojej matki, darzą ją wielkim szacunkiem i lojalnością, gdy pojawi się w ulu obca, napadają ją i zabijają. Dobra kondycja i geny matki decydują w głównej mierze o sile i produktywności rodziny.
Zapraszamy do obejrzenia filmu "Leśni zapylacze"