– Wiemy, że to będzie dla nas bardzo ciężki mecz – nie tylko pod względem fizycznym, ale przede wszystkim mentalnym – zaznacza Lijewski. – W ostatnich spotkaniach Ligi Mistrzów graliśmy nierówno: potrafiliśmy zagrać bardzo dobrze w jednej połowie, a w drugiej stracić rytm. Chcemy to zmienić i zagrać dwie równe połowy na wysokim poziomie.
Szkoleniowiec przyznał, że postawa Dinama Bukareszt pozytywnie go zaskoczyła.
– Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tą drużyną. W meczu z Füchse Berlin pokazali świetną piłkę ręczną i dopiero w ostatnich sekundach stracili punkt po rzucie karnym. To pokazuje, że potrafią walczyć do końca, nawet na trudnym terenie – mówi drugi trener Industrii.
Pomimo tego, że rywale wciąż czekają na pierwsze punkty w Lidze Mistrzów, Lijewski przestrzega przed ich lekceważeniem.
– Czasem o wyniku decyduje odrobina szczęścia. Dinamo gra dobrze, ale brakuje im tego finalnego momentu. My musimy patrzeć na siebie i skupić się na wykonaniu swojego planu – dodaje.
W rozmowie z dziennikarzami szkoleniowiec przywołał nawet analogię ze świata skoków narciarskich.
– Przypomniał mi się wywiad z Adamem Małyszem, który mówił, że nie skupia się na wygranej, tylko na oddaniu dwóch równych skoków. My też chcemy „oddać dwie równe połowy” – uśmiecha się Lijewski.
Trener nie ukrywa, że mimo ostatniej porażki ligowej, zespół pokazał charakter i determinację.
– Chłopaki zostawili mnóstwo serca na boisku. Jeśli tym razem dopisze nam trochę więcej szczęścia, jestem przekonany, że przywieziemy punkty z Bukaresztu – podkreśla.
W Kielcach mają świadomość, że zarówno Industria, jak i Dinamo, potrzebują punktów, by pozostać w walce o awans z grupy.
– To będzie mały finał dla obu zespołów. Wygra ten, kto pokaże więcej charakteru i woli walki – ocenia trener.
Na koniec Lijewski odniósł się do sytuacji kadrowej i powrotów po kontuzjach.
– Szymon Sićko dopiero wraca po przerwie. Nie możemy oczekiwać, że po jednym treningu stanie się bohaterem meczu. Proces rehabilitacji musi przebiegać spokojnie. Wszyscy w sztabie – razem z Talantem Dujszebajewem – chcemy, by nasi kontuzjowani zawodnicy jak najszybciej wrócili, ale trzeba uzbroić się w cierpliwość – wyjaśnia.
Industria Kielce zmierzy się z Dinamo Bukareszt w czwartek, 23 października o godz. 18:45, w stolicy Rumunii. Stawką będą niezwykle cenne punkty, które mogą okazać się kluczowe w kontekście dalszej rywalizacji w grupie Ligi Mistrzów.