Ostatni mecz u siebie Stal Mielec przegrała 3 marca, jeszcze w poprzednim sezonie, z Piastem Gliwice 0:2. Od tego czasu jest niepokonana, a mecze mielczan prezentowały się następująco:
1:1 z Jagiellonią Białystok
1:1 z Miedzią Legnica
2:1 z Koroną Kielce
0:0 z Lechią Gdańsk,
1:0 z Wartą Poznań,
2:2 z Cracovią,
0:0 z Piastem,
3:1 ze Śląskiem Wrocław,
2:0 z Radomiakiem Radom
4:2 z Zagłębiem Lubin.
Co ciekawe Korona Kielce tylko dwa razy mierzyła się ze Stalą w najwyższej klasie rozgrywkowej i zanotowała dwie porażki:
14.10.2022, Korona Kielce - Stal Mielec 0:2 (0:2) ( Mateusz Matras 5, Saïd Hamulic 45 )
30.04.2023, Stal Mielec - Korona Kielce 2:1 (1:1) ( Kamil Kruk 40, 72 - Kyryło Petrow 9 )
- Presja jest duża, natomiast u nas nic się nie zmienia. Ja cały czas podtrzymuje to co mówiłem już wcześniej, że dzisiaj możesz wygrać z każdym i z każdym możesz też przegrać. Oczywiście Stal ma swoja serię. Rzeczywiście u siebie na boisku jest dobra. Natomiast nie jest zespołem nie do pokonania i z takim nastawieniem jedziemy do Mielca. Wiemy że musimy zrobić dobrą robotę. Punktow mamy mało i jest czas na to ,żeby te punkty łapać. - mówił przed meczem Kamil Kuzera, trener Korony Kielce.
Żółto-czerwoni po rozegranych ośmiu spotkaniach z dorobkiem 6 punktów zajmują przedostatnie miejsce w tabeli. Zawodnicy ze stolicy woj. świętokrzyskiego również są rozczarowani takim wynikiem - Nie jesteśmy zadowoleni z tego gdzie znajdujemy się w tabeli. Wszyscy chcą wygrywać. jesteśmy źli na to jak się to wszystko potoczyło. Jesteśmy nisko w tabeli, ale mamy dużo meczów przed nami. skupimy się na nich. W Mielcu będzie ciężko, ale wierzymy ze uda nam się zgarnąć trzy punkty. - podsumował Dominick Zator, obrońca żółto-czerwonych.
Pozycja Korony nie odzwierciedla poziomu jaki prezentuje na boisku. Wiele porażek było wynikiem jednego, kluczowego błędu, bądź pecha, który nie opuszcza kielczan od początku sezonu. - Pozycja Korony w tabeli jest bardzo myląca. Jest to nieadekwatne do tego, co zespół prezentuje na boisku. Nie jest jednowymiarowa, potrafi zagrać wysokim pressingiem, a gdy jest potrzeba, to się cofnie i zagraża kontratakiem. Ma wielu kreatywnych zawodników. Spodziewamy się rywala, który postawi nam bardzo trudne warunki - ocenił Kamil Kiereś, trener Stali Mielec.
Sytuacja kadrowa Korony przed spotkaniem ze Stalą nie jawi się w kolorowych barwach. Do nieobecnych zawodników należą:
- Jakub Łukowski (skrzydłowy)
- Kyryło Petrov (obrońca/defensywny pomocnik)
- Dalibor Takać (środkowy/defensywny pomocnik)
- Marius Briceag (lewy obrońca)
- Po meczu z Jagiellonią protokół pomeczowy się zgadza. Z ekipy którą miałem do dyspozycji wszyscy są gotowi i przygotowani do meczu ze Stalą. Na ten mecz na pewno nie mam Łukowskiego, Petrova, Takacia i Briceaga. Jesteśmy po badaniach Dalibora [Takacia], wszystko idzie w dobrą stronę. Pojawiła się blizna, która jest w etapie gojenia. Trzy-cztery dni będą kluczowe. Natomiast u Briceaga dolegliwości bólowe ustąpiły, bo to był najwiekszy problem. Teraz stopa jest "wyciszona". Wprowadzamy rehabilitacje powoli, żeby mógł zacząć pewne rzeczy od podstaw i mam nadzieję, że za tydzień będzie do mojej dyspozycji - podkreślił Kuzera.
Nieciekawie wygląda sytuacja ukraińskiego zawodnika Kyryło Petrova, który ma za sobą długą przerwę od gry i nie zapowiada się, aby powrócił na murawę. - Rzeczywiście ta noga u Kyryło jest w złym stanie. Szukamy sposobu, mamy diagnozę i wprowadziliśmy nowe leki. mam nadzieję, że to jak najszybciej wyciszy ten stan, który niestety zawodnik ma cały czas w nodze. - dodał szkoleniowiec żłocisto-krwistych.
O kontuzji Jakuba Łukowskiego pisaliśmy w poniższym artykule:
Spotkanie Stal Mielec - Korona Kielce rozpocznie się dzisiaj (29 września) o godzinie 18.