Radio Rekord Świętokrzyskie mobilne Radio Rekord Świętokrzyskie
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMyIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg==

Duet bohaterów z Lubina

Duet bohaterów z Lubina

Dawid Błanik dał świetną zmianę i ponownie stał się bohaterem wyjazdowego spotkania Korony. Podobna sytuacja miała miejsce w listopadowym meczu z GKS-em Katowice, kiedy to w samej końcówce wpakował piłkę do siatki, zapewniając swojej drużynie trzy punkty.

– Gdzieś mój ostatni mecz w ekstraklasy był na wyjeździe z Legią. Dłuższy czas mnie nie było, byłem poza kadrą. Dzisiaj dostałem szansę i chciałem pokazać, że zasługuję na to, by być blisko tej drużyny. Myślę, że w jakimś stopniu mi się udało pokazać swój charakter – mówił Dawid Błanik.

– To był bardzo trudny mecz dla Korony. Mimo ogromnej przewagi w posiadaniu piłki (73% do 27%), nie przekładało się to na wynik przez 93 minuty. Zagłębie cofnęło się, mając wynik po swojej stronie, i robiło wszystko, by zapunktować, nieważne w jakim stylu. My musieliśmy radzić sobie w ataku pozycyjnym. Na szczęście, udało nam się zdobyć bramkę w ostatnich minutach i cieszymy się z tego punktu na wyjeździe, bo to był ciężki mecz – dodał.

Na piedestale jest jednak kapitan Korony, Miłosz Trojak. 30-latek, który rzadko trafia do siatki, czekał na swoją bramkę 373 dni. Ostatni raz trafił do bramki 9 marca 2024 roku, pokonując bramkarz Craovii. 

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

– Na pewno cieszy to, że nie przegraliśmy, wciąż mamy tę serię bez porażki. Przyjechaliśmy tu po trzy punkty, bo widzieliśmy, w jakiej sytuacji jest Zagłębie. Myślę, że dobrze weszliśmy w mecz, ale potem popełniłem błąd, biorę to na klatę, mogłem wybić piłkę, a Wdowiak wrzucił ją w pole karne i tracimy bramkę. Zagłębie się cofnęło i zaczęło bronić na własnej połowie – mówił Miłosz Trojak.

Atak pozycyjny nie jest naszą domeną, dobrze czujemy się w ataku szybkim, a ciężko było przełamać mur, który postawiło nam Zagłębie. To na pewno mecz, który trzeba przeanalizować. Mamy teraz dwa tygodnie, by poprawić nasz atak pozycyjny, bo myślę, że coraz więcej drużyn będzie grać z nami w ten sposób: nisko i kontratakując. Z przebiegu meczu remis wydaje się sprawiedliwy, ale przyjechaliśmy tutaj po trzy punkty – dodał.

Trojak często przypomina, że jego „ciąg” na bramki wynika z tego, że kiedyś grał na pozycji numer 9. Zdobywanie goli ma zapisane w piłkarskich genach.

– Kiedyś byłem dziewiątką u trenera Zielińskiego, to on ściągnął mnie jako dziewiątkę do Ruchu Chorzów w Ekstraklasie. Teraz się śmialiśmy, że dlaczego tak mało minut dostaję na tej dziewiątce. Mówi, że wystarczająco, tyle, ile potrzebuję. Na pewno cieszę się z tej bramki, ale nie cieszymy się z remisu, bo chcieliśmy tu wygrać. Szanujemy ten punkt, bo wiemy, w jakiej sytuacji byliśmy na początku tej rundy. Musimy przeanalizować ten mecz i dalej się piąć, bo ta drużyna ma naprawdę umiejętności, by powalczyć o coś w tym sezonie – podsumował kapitan Korony.

Kielczan czeka teraz długa przerwa spowodowana przerwą na reprezentację. Po niej do stolicy województwa świętokrzyskiego zawita Radomiak Radom. Derbowe widowisko zaplanowano na 30 marca o godzinie 12:15.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".

Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Polecamy