Trener kielczan, Talant Dujszebajew, przyznał, że pod znakiem zapytania stoi występ Michała Olejniczaka, który w ostatnim spotkaniu z One Veszprém zmagał się z lekkimi problemami mięśniowymi.
– „Będziemy mieli wszystkie informacje, ale nie możemy jeszcze powiedzieć. Trudno będzie. Jedną rzecz też musimy zawsze mówić: jeżeli zawodnik zagra, to w jakim stanie on będzie? Kiedy cały tydzień nie trenuje i nie gra, to samo nazwisko nie gra. Musi trenować, żeby móc pomóc drużynie” – zaznaczył szkoleniowiec.
Sam Michał Olejniczak przyznał, że jego sytuacja zdrowotna poprawia się, ale ostateczna decyzja o występie zapadnie po badaniach.
– „Czuję się lepiej w porównaniu do pierwszych dni, ale dzisiejsze badania dadzą prawdziwy obraz sytuacji. Serce sportowca podpowiada, żeby grać, ale rozum fizjoterapeuty mówi, żeby poczekać na wyniki badań i nie ryzykować pogłębienia urazu” – powiedział rozgrywający Industrii.
Olejniczak podkreślił również, że kluczem do sukcesu w środowym spotkaniu będzie gra w obronie.
– „Nantes potrafi narzucić bardzo duże tempo, w tym roku rzucają w każdym meczu regularnie powyżej 30 bramek. Przetrzymanie ich to będzie klucz. Musimy się koncentrować, aby stracić jak najmniej bramek, a jednocześnie wykorzystywać nasze sytuacje w ataku” – dodał.
Zespół z Francji imponuje formą ofensywną – jak zauważył trener Dujszebajew, w ostatnich meczach Ligi Mistrzów Nantes zdobywało nawet 39 bramek, a w lidze francuskiej potrafiło rzucić aż 48.
– „To zespół w bardzo dobrej formie, dysponujący zawodnikami z najwyższej półki. Porównujemy ich do Paryża, bo choć ich budżet to około 11,5 mln euro, to potrafią grać jak równy z równym z najlepszymi drużynami świata” – przyznał trener kielczan.
Z kolei Daniel Dujszebajew podkreślił, że jego zespół zdaje sobie sprawę z klasy rywala, ale wierzy w możliwości Industrii.
– „Oczywiście, jest bardzo ciężko. Myślę, że do tej pory w tym sezonie nikt ich nie zatrzymał. Mają niesamowitych zawodników. My będziemy przygotowani na wszystko, ale są dni, kiedy zawodnik wychodzi i robi wszystko. Mamy nadzieję, że nie będzie tak w środę” – powiedział z uśmiechem.
Zawodnik zwrócił uwagę także na poprawę gry defensywnej, która w ostatnich tygodniach była zmienną częścią gry kielczan.
– „Za dużo bramek tracimy w ostatnich spotkaniach. Staramy się szybciej zagrać, ale to prowadzi do większej liczby bramek po obu stronach. Mamy nadzieję, że poprawimy obronę i będziemy pracować trochę inaczej” – przyznał.
Trener Talant Dujszebajew dodał, że jego drużyna ma konkretny plan na to spotkanie.
– „Nie patrzyłem na zdjęcia z przeszłości, tylko na to, co mamy teraz. W głowie mamy plan i zrobimy wszystko, żeby zrealizować go w meczu. Na pewno przeciwnik będzie strzelał ponad 30 bramek w każdym spotkaniu, naszym celem jest, aby w pierwszej połowie było ich poniżej 20. Będziemy walczyć i wierzę, że możemy wygrać to spotkanie” – podkreślił szkoleniowiec.
Zarówno zawodnicy, jak i trener zgodnie przyznają, że każdy punkt w Lidze Mistrzów ma ogromne znaczenie.
– „Każdy przegrany mecz oznacza mniej szans na wyjście z grupy. Chcemy być jak najwyżej. Każdy mecz jest na wagę złota” – zaznaczył Daniel Dujszebajew.
Spotkanie Industria Kielce – HBC Nantes odbędzie się w środę, 15 października o godzinie 20:45 w Hali Legionów. To jedno z kluczowych starć fazy grupowej, w którym kielczanie będą mogli liczyć na gorące wsparcie swoich kibiców.
