Radio Rekord Świętokrzyskie mobilne Radio Rekord Świętokrzyskie
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMyIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg==

Rozdział 44: Lider Bundesligi w Hali Legionów

Rozdział 44: Lider Bundesligi w Hali Legionów

Industria Kielce zakończyła fazę grupową Ligi Mistrzów na szóstym miejscu w tabeli, zapewniając sobie awans dopiero w ostatniej kolejce. Słabsza dyspozycja sprawiła, że kielczanie trafili na trzecią drużynę grupy A – niemiecki Füchse Berlin, aktualnego lidera jednej z najsilniejszych lig świata. „Lisy” mogły zająć drugie miejsce, jednak lepszy bilans bramkowy miał portugalski Sporting.

Przed podopiecznymi Talanta Dujszebajewa stoi niezwykle trudne zadanie, w którym nie będzie miejsca na błędy – każda pomyłka może kosztować ich odpadnięcie z rozgrywek. Warto jednak zaznaczyć, że najbliższy rywal nigdy w swojej historii nie zdobył mistrzostwa Niemiec, choć świetne wyniki w Bundeslidze z pewnością dodatkowo ich motywują przed meczem w Kielcach.

– Berlin nigdy nie wygrał Bundesligi, choć zdobył Puchar Niemiec. Triumfował także w Pucharze EHF i grał w Final Four Ligi Mistrzów, więc to drużyna, która wie, co to znaczy zwyciężać. W tym sezonie są na dobrej drodze, by po raz pierwszy w historii sięgnąć po mistrzostwo. Mają w składzie świetnych zawodników, reprezentantów różnych krajów, którzy na co dzień rywalizują na najwyższym poziomie. Nie trzeba nikomu przedstawiać takich graczy jak Gidsel, Andersson, Marsenić czy Milosavljev. Mają też młodego, ale już doświadczonego trenera, który dobrze poukładał zespół. W tym sezonie wiele im wychodzi – analizował drugi trener Industrii Kielce, Krzysztof Lijewski.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Dobrą wiadomością dla kielczan jest powrót Igora Karacicia, który wystąpił już w sobotnim meczu w Piotrkowie Trybunalskim. Kibice muszą jednak uzbroić się w cierpliwość w przypadku Łukasza Rogulskiego i Klemena Ferlina, a Arkadiusz Moryto najprawdopodobniej będzie pauzował jeszcze dłużej.

– Bardzo się cieszymy, że Igor jest już do dyspozycji trenera. Wypadł na prawie miesiąc z powodu poważnej kontuzji, więc jego szybki powrót pozytywnie nas zaskoczył. Już w Piotrkowie dostał szansę na grę i po meczu nie zgłaszał żadnych dolegliwości, dlatego na pewno będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na środowy mecz. Jego doświadczenie jest dla nas niezwykle cenne – wie, kiedy przyspieszyć, zwolnić czy zagrać coś niekonwencjonalnego. To bardzo ważna karta w talii Talanta – tłumaczył Lijewski.

– Na Łukasza Rogulskiego jeszcze trochę poczekamy, bo jego kolano wciąż sprawia mu problemy. Mimo ogromnej determinacji i zaangażowania w rehabilitację, nadal nie dostał zielonego światła od lekarzy na pełen kontakt. Podobnie wygląda sytuacja z Ferlinem – choć wrócił już do treningów bramkarskich, to jeszcze nie jest gotowy na pełne obciążenia. Skoro nie mogą zagrać w meczu ligowym, nie możemy brać ich pod uwagę w kontekście Ligi Mistrzów. Co do Arka Moryty – niestety jego przerwa potrwa dłużej, ale szczegółowe informacje na temat jego powrotu mają fizjoterapeuci – dodał drugi trener kielczan.

Mecz Industria Kielce vs Füchse Berlin odbędzie się w środę, 25 marca, o godzinie 20:45.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".

Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Polecamy