Radio Rekord Świętokrzyskie mobilne Radio Rekord Świętokrzyskie
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMyIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg==
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMyIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg==

M. Arczewski:  Zdobyliśmy punkt. Do domu wracamy niepocieszeni, a tak naprawę jesteśmy źli sami na siebie.

M. Arczewski:  Zdobyliśmy punkt. Do domu wracamy niepocieszeni, a tak naprawę jesteśmy źli sami na siebie.

-  Zdobyliśmy punkt. Do domu wracamy niepocieszeni, a tak naprawę jesteśmy źli sami na siebie. Po pierwszej połowie mieliśmy korzystny wynik i wszystko pod kontrolą. Motor stworzył w niej tylko jedną szansę. W drugą część weszliśmy źle, ale po pięciu minutach znów zaczęliśmy realizować nasze zadania. Znów to my mieliśmy inicjatywę. Stwarzaliśmy pozycje, bo tych korzystnych sytuacji było mało. Największe zagrożenie przychodziło po stałych fragmentach. Od 70-75 minuty niepotrzebnie napędziliśmy gospodarzy. Podaliśmy im rękę stratami, wybiciem w aut. Publika niosła Motor. Wracamy mocno rozgoryczeni. Dziękuję drużynie za trud włożony w ten mecz. Było dużo zaangażowania. Dopóki trzymaliśmy się planu, wszystko było pod kontrolą- oznajmił szkoleniowiec.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Drużyna zagrała drugą część spotkania dosyć słabo, co sprawiło, że kielczanie musieli podzielić się punktami.

– Do tej pory nie strzeliliśmy bramki, nie zdobyliśmy punktu. Dla mnie było naturalnym, aby w drugiej połowie poczekać na otwarcie Motoru. Czailiśmy się na kontratak. Po to wszedł Jewgienij Szykawka. Nie mam wpływu na pewne rzeczy. Zabrakło gola na 2:0, który zamknąłby mecz. Wiemy, że nasz zespół jest w przebudowie. Wielu zawodników odeszło, wielu przyszło. Proces układania pewnych rzeczy nie dzieje się natychmiast. Wiemy też, co wydarzyło się w tym tygodniu. Starałem się zrobić wszystko, aby zespół był pewny siebie. Taki był. W pewnym momencie, przy prowadzeniu, drużyna zawsze się wycofa. Mimo, że graliśmy w niskiej obronie, to Motor nie stwarzał klarownych sytuacji – tłumaczył dalej trener zespołu.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".

Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI3IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjI3IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy